Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

[Recenzja] „Bazyl i Licho” Marta Kisiel

Tytuł: "Bazyl i Licho"
Autor: Marta Kisiel,
Grafika: Marcin Minor,
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mięta,
Typ publikacji: papier, epub,
Premiera: 15 czerwca 2022
Wydanie: 1
Liczba stron: 160
Format: 13x20 cm
Oprawa: twarda,
ISBN: 978-83-67341-03-5
Cena: 42.99 PLN
ISBN (epub): 978-83-67341-05-9
Cena (epub): 34.99 PLN
Więcej informacji: Marta Kisiel „Bazyl i Licho”

Przygody wesołego diabła czorta (i Licha)

Bajki są pierwszymi utworami literackimi, z jakimi stykają się dzieci. W sposób prosty, lecz nie prostacki, objaśniają im zasady funkcjonowania rzeczywistości albo też wskazują na to, jak powinna ona według autorki lub autora wyglądać czy w jakim kierunku pożądać. W tym drugim przypadku chodzi raczej o utwory tworzone współczesne niż o klasyczne opowieści, w których – z teraźniejszego punktu widzenia – dominowały krzywdzące stereotypy oraz utrwalane były podziały społeczne. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by w baśniowym sztafażu, zdecydowanie bardziej atrakcyjnym dla młodego odbiorcy, osadzić historie mówiące o rzeczach zarówno najważniejszych, jak i nieco bardziej błahych.

Tak właśnie czyni Marta Kisiel, opisując barwne przygody dwójki swoich znanych i lubianych bohaterów:  czorta z krzywym zgryzem – Bazyla oraz odbiegającego od typowego religijnego wyobrażenia anioła stróża, czyli Licha. Zbiór, zatytułowany od imion protagonistów, to osiem krótkich opowiadań, w których naprzemiennie odgrywają oni główne role. Zatem Bazylowi przychodzi zmierzyć się z rusałkami, błędami (i błędnicami), dziwem oraz ankluzem, a Licho musi poradzić sobie z jaroszkiem, chowańcem, marudą oraz domownikiem. W konsekwencji istotnymi elementami  każdej fabuły okazują się różnego rodzaju stwory pochodzące się z mitologii słowiańskiej;  z niej również wywodzą się pierwotne koncepcje czorta i licha. Choć autorka w fabule  zarysowuje poszczególne istoty, to dodatkowo na końcu książki znajduje się „Krótki przewodnik po niesamowitych stworzeniach”, gruntownie charakteryzujący wszystkich pierwszo- i drugoplanowych bohaterów.

Jednocześnie, jak we wszystkich bajkach i baśniach, w opowieściach z „Bazyla i Licha” znaczenie ma przekaz i kryjące się za nim wartości. Marta Kisiel nienachalnie i z wyczuciem, ale też z wyraźną troską, pisze o: konieczności dbania o środowisko naturalne, zachowaniu własnej autonomii, myśleniu o swoim bezpieczeństwie, wdzięczności i umiarze, ciekawości względem otaczającego świata czy oddaniu i przyjaźni. Wszystkie te pozornie moralizatorskie wątki są wplecione umiejętnie i z rozmysłem w fabułę opowieści, dzięki czemu odbiorca w sposób niemal nieświadomy staje po właściwej, jasnej stronie mocy.

Książka powstała z myślą o młodszych czytelnikach, ale czas spędzony na wspólnym czytaniu z dzieckiem – poza tym, że z samej zasady nigdy nie jest i nie będzie stracony – na pewno pozwoli również dorosłemu dobrze się bawić. Marta Kisiel traktuje bowiem każdego ze swoich odbiorców, niezależnie od wieku, z szacunkiem, ale zarazem bez taryfy ulgowej. Oznacza to, że o ile zawsze lektura jej książek jest pouczająca i ciekawa, o tyle bywa niekoniecznie wyłącznie przyjemna. W końcu dobre czy złe emocje są normalnym elementem ludzkiego życia i nie ma sensu ich ukrywać przed dziećmi bądź po prostu ignorować czy wypierać.

Historie z „Bazyla i Licha” są skonstruowane w taki sposób, że w żadnym wypadku nie jest wymagana znajomość wcześniejszego cyklu „Dożywocia” czy serii „Małego Licha” – z których protagoniści się wywodzą. Autorka przedstawia bowiem swoich głównych bohaterów i ich najbliższe otocznie, uwypuklając najważniejsze atrybuty bądź potencjalne mankamenty. Natomiast zapoznanie się z dotychczasową bibliografią Marty Kisiel bez wątpienia pozwala nieco lepiej odnaleźć się w meandrach fantastycznego świata, a przede wszystkich zrozumieć niuanse związane z pojawieniem się i zachowaniem dorosłych, czyli Konrada czy Ody.

„Bazyl i Licho” to książka niewielka objętościowo, ale olbrzymia pod względem uroku zapisanych w niej treści. Opowiadając o przygodach wyimaginowanych bohaterów, rozgrywających się w świecie, którego nie ma, autorka przedstawia młodemu czytelnikowi naszą skomplikowaną rzeczywistość. A że Marta Kisiel czyni to na swój własny, niepowtarzalny sposób, manipulując twórczo językiem polskim i ingerując w stereotypowe wyobrażenia, lektura jest więcej niż warta polecenia i niewątpliwie godna uwagi.

 

Maciej Tomczak




Pobierz tekst:

Mogą Cię zainteresować

[Recenzja] „Zawsze coś” Marta Kisiel
Bookiety Maciej Tomczak - 25 sierpnia 2023

Marta Kisiel, jakże utalentowana rodzima pisarka fantastyki, nieco zaskoczyła swoich fanów, gdy…

Marta Kisiel „Zawsze coś”

Informacje na temat kolejnej kryminalnej komedii Marty Kisiel pt. „Zawsze coś”, która…

[Recenzja] „Gorath. Krawędź otchłani” Janusz Stankiewicz

Janusz Stankiewicz dokładnie przemyślał układ i konstrukcję powieści. Niemal przez całą książkę…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Fahrenheit