Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

Witajcie w Thornie!

Recenzje fantastyczne Fahrenheit Crew - 4 lipca 2012

Aneta Jadowska

Złodziej dusz

Fabryka Słów 2012

Stron: 447

Cena: 34,90zł

 

 

Wyobraźcie sobie alternatywny świat, kwitnący wszelkim stworzeniem magicznym tuż pod zupełnie normalną tkanką Torunia, miasta zacnego i cenionego przez hordy turystów wszelkiej maści. Zamknijcie oczy, wciągnijcie w płuca zapach Bydgoskiego Przedmieścia i wsłuchajcie się w tłumione odgłosami miasta nocne życie pobliskiego parku. Ścieżka znajduje się dokładnie za waszym prawym ramieniem. Tuż obok, ot, dwa bloki dalej, mieszka Teodora. Na co dzień policjantka, niekonwencjonalna gwiazda dochodzeniówki podejrzewana o ponadnaturalne zdolności, a prywatnie wiedźma, której zdolności i rozliczne kontakty nawet po wódce się policyjnym przełożonym p nie śniły.

Mało?

No to proszę bardzo:

Thorn, magiczne alter ego Torunia, to miejsce, w którym swój dom znalazły niezwykłe stworzenia. Są wampiry, szyszymory, viccanki, wilkołaki, wiedźmy i nekromanci. I właśnie tutaj nasza główna bohaterka otrzymuje od Rady zlecenie schwytania niebezpiecznego osobnika. W wypełnieniu zadania pomogą jej dwaj kumple. Diabeł, w prostej linii potomek Luca, i anioł, zbuntowany wnusio archanioła Gabriela (dla przyjaciół i rodziny Gabe’a).

Świat powieści Anety Jadowskiej to niezwykle barwne miejsce, w którym sprawy zwykłych ludzi i sekrety magicznych stworzeń splatają się ze sobą w najmniej oczekiwanych momentach. Postaci, tak ludzie, jak i okazy nadnaturalne, są zarysowane niezwykle plastycznie. Akcja toczy się wartko i bez zgrzytu podąża ku szczęśliwemu zakończeniu. Nawet do dialogów ciężko się przyczepić: ich język jest sprawny, a całość dowcipna i lekka w odbiorze. Intryga też zdecydowanie poprawna.

Poczepiamy się trochę?

Możemy, ale z góry uprzedzam, że będzie to mocno naciągane. Ot tak, przyczepimy się, żeby tradycji stało się zadość. Właściwie zarzuty są dwa. Pierwszy to taka nieznaczna psychiczna dwutorowość głównej bohaterki. Dora jest twarda, odważna i daje sobie radę w nawet najbardziej ekstremalnych sytuacjach, a jednocześnie jest miękka, przykłada wagę do ludzkich konwenansów, popada w dołki psychiczne i szuka oparcia na męskim ramieniu. Ale czy nie na tym polega kobiecość?

Druga sprawa to pewne zapożyczenia pomysłów, choć w tym konkretnym przypadku nazwałabym je raczej inteligentnie wykorzystanymi inspiracjami. Przykład? Potterowskie zaklęcie petryfikacyjne i parę innych rzeczy, których w tym miejscu wymienić nie wypada, by nie zdradzić czytelnikowi zbyt wiele.

Podsumowując, rzecz jest dobra, nieźle napisana i redaktorsko wygładzona. Ja się ubawiłam setnie i z pewnością przeczytam kolejne tomy. Trzeba bowiem wiedzieć czytelnikowi, że przygody Dory wypełnią sześcioksiąg. I to bardzo dobra wiadomość, ponieważ od dzisiaj Toruń będzie się nam kojarzyć z dobrą literaturą, a nie z jedyną słuszną stacją radiową.

Jagna Rolska




Pobierz tekst:

Mogą Cię zainteresować

[RECENZJA] „Openminder t. 1” Magdalena Świerczek-Gryboś

Magdalena Świerczek-Gryboś stworzyła swój dystopijny świat w najdrobniejszych technicznych szczegółach, nie zapominając…

Cudów nie ma, z-Dziwy-enie jest

Jest! Jest recenzja! Maciej Tomczak przekopał się przez zwały książek i odnalazł w czeluściach swej…

Porządnie o pożądaniu
Recenzje fantastyczne Fahrenheit Crew - 18 kwietnia 2013

Antologia Pożądanie Powergraph, 2013 Stron: 373 Cena: 34,90   Temat najnowszej antologii…

Komentarze: 1

  1. Rafał pisze:

    Ja czepiałbym się bardziej i to bez naciągania.
    Rozumiem, że książka ta to debiut wydawniczy autorki, w którym widać potencjał i dużo dobrych chęci. Niestety, nie wyszło i to nie wyszło bardzo.

    Po pierwsze, więcej tam fantastycznego romansu niż urban fanatsy. Nie jestem zwolennikiem stwierdzenia „literatura kobieca”, niestety w tym przypadku dość natarczywie to określenie przychodzi mi namyśl, kiedy mam powiedzieć coś o tej pozycji wydawniczej. Tym bardziej, że większość pozytywnych opinii, które maiłem możliwość czytać na różnych portalach internetowych, były autorstwa kobiet, młodych kobiet.

    Po drugie, już od samego początku odniosłem wrażenie, że wszystko co dotyczy głównej bohaterki, jest naj. A dalsze zagłębianie się w lekturze tylko mnie o tym przekonało. Dora jest nie do pobicia, zjawiskowo piękna, piekielnie inteligenta, zawsze ma rację i nigdy się nie myli. Każdy liczy się z jej zdaniem i z każdej opresji wychodzi bez większych problemów. Również dwójka jej najbliższych przyjaciół, to osoby z wyższych sfer, diabeł Miron jest wnukiem Lucyfera, a anioł Joshua ma dziadka Gabriela.

    Po trzecie, dialogi są sztuczne i odniosłem wrażenie, że pisane trochę na siłę. Myślę, że gdybym usłyszał jedną z takich rozmów stojąc na przystanku, lub siedząc w zaciszu kawiarni, zastanawiałbym się co to za dziwacy rozmawiają. Jest też kilka zwrotów co najmniej dziwnych, pozwolę sobie je zacytować aby pokazać co mam na myśli: „widziałam krople w zwolnionym tempie spływające po jego ciele.(…) Energia wlewała się każdym otworem jaki miałam (…) Ochrzciłeś się robaczku!” ROBACZKU !!! Mówi anioł do złoczyńcy, którego zaraz rozpłata mieczem?!
    Czytając powieść musimy również być przygotowani na to, że czas, który płynie trochę inaczej, w Thornie, niż w realnym świecie, również płata nam figle. Otóż raz płynie on tam szybciej, a raz wolniej, niby drobiazg, ale psuje obraz całości.

    Po czwarte, autorka ma na nazwisko Jadowska, a niektóre z postaci nazywają Dorę – Jadą. Są osoby którym nie przeszkadza, jeśli jakiś bohater jest alter ego autora, ale mi tak, szczególnie kiedy jest to głównym bohater. Najczęściej oznacza to, że pisarz stracił kontrolę nad postaciami, wydarzeniami i światem – wszystko będzie ustawiał pod swoją wyidealizowaną wersję.

    Na koniec, jako pewnego rodzaju eksperyment mam pytanie do autorki. W wywiadzie, jaki udzieliła portalowi internetowemu napisała: „Wciąż biorę sobie do serca zasadę opisaną lata temu przez Kresa w którymś z felietonów w Kąciku złamanych piór – jeśli bohater jest dobrze napisany, bez trudu znajdziesz 3 jego zalety i 3 wady. Nikt nie może być idealny, nikt nie jest bez reszty zły. Trzymam się tego.„

    Otóż: Jakie są trzy wady Dory Wilk ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Fahrenheit