Pewne na tym świecie są tylko śmierć i podatki. Po doświadczeniach z Magicznym Urzędem Skarbowym niektóre upiory mówią, że śmierć nie jest taka najgorsza…
Nieważne, czyś Smokiem Wawelskim, upiorem Białej Damy, szanowanym arcymagiem na stanowisku czy prostym wilkołakiem z pobliskiego lasu – magiczny podatek liniowy cię nie ominie. Tak jak i jego poborcy. A skoro mowa o Smoku, zdaje się, że zalega za kilka lat…
Fragment recenzji: Książka napisana jest bardzo lekkim, dowcipnym językiem. Autorce udało się zręcznie sparodiować wyświechtane stereotypy fabularne rodem z amerykańskich filmów akcji. Bohaterowie, choć współpracują z tak nielubianą przeze mnie instytucją (Urząd Skarbowy to Urząd Skarbowy, nieważne czy pierwszy, czy DRUGI), są sympatyczni i przekonujący. Fabuła jest zgrabna, akcja toczy się wartko. Na uwagę zasługuje jakość edytorska – niezła redakcja oraz korekta, zabawny portret Moniki na okładce.
Podatek (wydanie drugie)
Pobierz tekst:
Miroslav Žamboch, Jiří W. Prochazka „Agent JFK: Przemytnik”
Fabryka Słów Były kapitan jednostek specjalnych, weteran operacji wojskowych i uczestnik tajnych misji…
[RECENZJA] „My” Jewgienij Zamiatin
Jest jednak coś, co tę książkę wyróżnia i czyni ważną także po…
Pół wieku Zacka Snydera
1 marca 1966 roku w Green Bay w stanie Wisconsin urodził się amerykański reżyser…