Nikt nie rodzi się recenzentem. Podobnie jak kominiarzem, koniokradem, spawaczem i narciarzem. To ostatnie nie dotyczy Norwegów, którzy, jak powszechnie wiadomo, rodzą się z nartami na nogach.
Recenzentem (podobnie jak kominiarzem etc.) można jednakowoż zostać. Wystarczy napisać sensowną recenzję (przeczyścić komin… eee… bez skojarzeń, proszę, etc.). A potem przysłać ją do nas i powierzyć (siebie i oną recenzję) łasce patrona recenzentów (kominiarzy, koniokradów etc.). Na pewno gdzieś taki jest.
Marcin Robert, Patryk i Konrad tak uczynili. Oto, co mają do powiedzenia o swoich niedawnych lekturach.
Pobierz tekst:
David Weber „Cień Saganami”
Wojna Królestwa Manticore z Republiką Haven idzie źle. Royal Manticoran Navy kieruje absolwentów…
Premiera „Batman: Zabójczy żart”
Dzisiaj do wybranych polskich kin trafia najnowszy film animowany studia Warner Bros. Animation…
Jean Christophe Rufin „Globalia”
Akcja powieści, wyraźnie nawiązującej do słynnego dzieła Orwella Rok 1984, toczy się w bliżej…