Nikt nie rodzi się recenzentem. Podobnie jak kominiarzem, koniokradem, spawaczem i narciarzem. To ostatnie nie dotyczy Norwegów, którzy, jak powszechnie wiadomo, rodzą się z nartami na nogach.
Recenzentem (podobnie jak kominiarzem etc.) można jednakowoż zostać. Wystarczy napisać sensowną recenzję (przeczyścić komin… eee… bez skojarzeń, proszę, etc.). A potem przysłać ją do nas i powierzyć (siebie i oną recenzję) łasce patrona recenzentów (kominiarzy, koniokradów etc.). Na pewno gdzieś taki jest.
Marcin Robert, Patryk i Konrad tak uczynili. Oto, co mają do powiedzenia o swoich niedawnych lekturach.
Pobierz tekst:
Guillaume Musso „Wrócę po ciebie”
Albatros Przewrotna powieść z morałem, współczesna baśń o tym, jak naprawić wyrządzone sobie i innym…
Michał Gołkowski „Wizje zagłady”
Od samego zarania świata człowiek niczego nie wypatrywał tak namiętnie i z takim utęsknieniem, jak jego końca.…
Andrzej Pilipiuk „Norweski dziennik, Tom I: Ucieczka”
Fragment recenzji: „Norweski dziennik” Andrzeja Pilipiuka jest, jak informują autor i wydawca, książką…