Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

Red-Akcje nr 27

Najciekawsze wycinki z tego, co mają do powiedzenia różne gazety:

  1. Gazeta Wyborcza kolejny raz budzi grozę tytułem: „Szkoły są złośliwymi ogniskami koronawirusa, więc zostańmy w domach”. Szkoła, jak sięgamy pamięcią, używa wyrazów uznawanych powszechnie za obraźliwe, jak „tuman”, „osioł” czy „nieuk”. Poza tym, zamiast wróżyć nam świetlaną przyszłość, wróży wręcz przeciwnie. Na czym jednak polega złośliwość szkolnego ogniska koronawirusa, trudno nam sobie wyobrazić. Jedyna koncepcja, że ktoś, kto to pisał, zetknął się się głównie z opisaną wyżej złośliwością szkoły i pewnie nie bez przyczyny. [A.C.]
  2. Portal tvn.24.pl donosi: „Kanał Sueski jest zablokowany. Wielki kontenerowiec Ever Given utknął w najbardziej kłopotliwy możliwy sposób”. RedAkcja informuje: chcieliście napisać „Ever Given utknął w możliwie najbardziej kłopotliwy sposób”. Nieprawdaż? Pozdro. [A.C.]
  3. Portal wp.pl szokuje: „13 maja 1981 doszło do postrzelenia Jana Pawła II przez tureckiego zamachowca. O sprawie mówiły media na całym świecie. Mało kto jednak wie, że równo rok później papież uczestniczył w kolejnym ataku na swoje życie”. Cóż… rzeczywiście szokujące. Zapewne nawet autor tego tekstu jest zaskoczony, że Karol Wojtyła miał skłonności samobójcze. [A.C.]
  4. Komórkomania.pl opisuje pewien gadżet do… gadżetowania. „Przewaga nad lokalizatorami GPS? Dużo niższa waga i  —  przede wszystkim  —  mniejsza energooszczędność. Samsung Galaxy SmartTag ma działać na jednej baterii przez pół roku”. Tak mniejsza, że najwyraźniej aż większa, jedynie możemy domniemać. Na pewno redakcji potrzeba gadżetu o nazwie „redachtór”. [A.C.]
  5. Portal wp.pl donosi o sensacyjnym odkryciu sowy włochatki. „To drapieżny gatunek sowy z rodziny puszczykowatych”. Ważna informacja, że drapieżna, bowiem sowy innych gatunków ostatnio masowo przechodzą na wegetarianizm, a nawet weganizm. Nieprawdaż? [A.C.]
  6. Portal gazeta.pl donosi: „Czechy. Gigantyczne złoża złota o wartości 20 mld euro”. Wow! (Po polsku „ojej!”). Złoto w Dolinie Niedźwiedziej odkryto? Czytamy, czytamy i dowiadujemy się, że chodzi o wyczerpane złoża. Autor opisuje, co by było, ile złota by się jeszcze dało wydobyć, gdyby istniała odpowiednia technologia, coby jeszcze z resztek coś wyskrobać. Ale że nie istnieje, to ostatnią kopalnię zamknięto 50 lat temu Naprawdę aż tak nie ma o czym pisać ?! [A.C.]
  7. Portal o2.pl tradycyjnie usiłuje podnieść ciśnienie czytającym. Czytamy tytuł: „Przeszukali dom aresztowanego. Policja dokonała przerażającego odkrycia”. No wiadomo, co to może być – trupy w szafie. Nie! „Policja przeprowadziła przeszukanie domu Udy. Funkcjonariusze dokonali tam wstrząsającego odkrycia, znajdując aż 400 par damskich majtek i staników”. Cóż, niektórzy z nas pamiętają czasy peerelu. Wówczas to byłoby przerażające: oto typ, który doprowadził do braków rynkowych i w konsekwencji (tak, tak było, nic nie zmyślam) wódki na kartki. SPEKULANT. Niestety, po latach rynkowej gospodarki nie robi to na nas wrażenia, w sumie taki zboczek jest nawet pożyteczny, bo nakręca na zdychającym rynku bieliźniarskim koniunkturę. Wrażenie robi natomiast to, jak bardzo portalom internetowym brakuje tak zwanych niusów i jak w związku tym pismacy naciągają rzeczywistość. [A.C.]
  8. Onet w ramach opowieści o pewnym b. znanym gangsterze:
    „Odbywa karę i chwiali się, że jest „uciążliwym więźniem””.
    „Gang trudnił się przede wszystkim handlem spirytusem Royal, z którego okradali innych handlarzy”.
    „Coraz śmielej mówiło się wówczas, że bezwzględny „Słowik” stoi na szycie „pruszkowskich””.
    Odważni ludzie. Tyle (ryzykownych) błędów w tekście o takim gentlemanie. Przecież może się o to na nich wkurzyć ;) [Q]
  9. Z tekstu o oskarżonym o fałszowanie dyplomów kibicu-działaczu-profesorze:
    „W ŁKS-ie szukano wtedy graczy w promilu stu kilometrów od miasta, by nie płacić piłkarzom za wynajem mieszkań”.
    Tak szukając – trudno trafić, można widzieć podwójnie. [Q]
  10. Gdy trafimy na tytuł „Telekineza – co to? Kto i jak może się jej nauczyć?”, podejrzewamy, że ktoś, chce się trochę powygłupiać. Otóż nie. Portal Onet zamierza ciut sobie poedukować. Całkiem na poważnie zachęca do nauki tej zupełnie, ale to kompletnie nieistniejącej sztuki. Niestety, Kochany Czytelniku: rozum naprawdę służy do czegoś mądrzejszego niż wyginanie łyżek. Jednak, jak widać, niektórzy redaktorzy usiłują używać go głównie do tego. Kochani piszący, nie lamentujcie później, że ktoś, zamiast się zaszczepić, usiłuje pokonać COVID siłą woli. Głupota jest śmiertelnie niebezpieczna. W każdej postaci. [Q]
  11. Zdawać by się mogło, że tematów na niusy dla pismaków jest aż za wiele. Gdy wklepuję ten tekst, właśnie popadliśmy w konflikt z Izraelem, mamy na pieńku z USA, a talibowie zajęli Kabul. Jak w „Czterech pancernych” – świat dymi i błyska… tymczasem ssanie na (delikatnie mówiąc) zatkajdziury na portalach potężnieje. Tu Polacy potrzebują pilnie ewakuacji z Afganistanu, a Onet.pl poucza: „Szkolenie kota – żelazne zasady, których trzeba przestrzegać”. I cóż? Czytamy, czytamy, na koniec nie jesteśmy nawet tak mądrzy, jak ów baca, co już wiedział, że: „Oj panocku, kota się pirze, ino nie wykrąca”. Konkluzja, że autor kota zapewne nie ma, czytelnikowi psu na budę. [A.C.]
  12. Niezawodna Wyborcza: „Po pierwsze, ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych to zarzut niezwykle dużego kalibru – zazwyczaj dyscyplinarkę wręcza się np. za kradzież czy picie alkoholu w pracy (co jest obowiązkiem pracownika, precyzuje art. 100 kp)”. Hmm… to już wiemy, dlaczego poziom niektórych artykułów w Wyborczej jest, jaki jest. Też chcielibyśmy mieć pracę z takimi obowiązkami. [A.M.]
  13. Spidersweb o Cyberpunku: „Ścisłe kierownictwo CD Projektu broniło Cyberpunka 2077 po kompromitującej premierze, stojąc na stanowisku, iż zaoferowali graczom grę niemal dokładnie jak z materiałów reklamowych. Szefowie spółki osobiście zaangażowali się w taką narrację, argumentując, iż finalny produkt odpowiadał wizji sprzedawanej w zwiastunach oraz podczas pokazów z rozgrywką”.
    Czyli jak sprzedawca sprzeda szefom spółki taboret, tak sfotografowany, że nie widać, że brakuje mu jednej nogi, to pewnie nie będą się czuć oszukani, co? [A.M.]



Pobierz tekst:

Mogą Cię zainteresować

Red-Akcje nr 19

O czym w tych Red-Akcjach nie będziemy pisali? O lotach, byłego już,…

Red-Akcje nr 18

Redakcja WP do optymistycznej wiadomości o udanym umieszczeniu przez Elona Muska satelitów…

Red-Akcje 19.04.2017
451 Fahrenheita Adam Cebula - 19 kwietnia 2017

Podobno szczęście ludzkie bierze się stąd, że umiemy czerpać czystą radość z otaczającego nas…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Fahrenheit