Numer XXIII
styczeń 2003

Witamy serdecznie!

Czy zastanawialiście się kiedyś po co Wam jest fantastyka? Dlaczego ona Was tak jara? Dlaczego nie możecie bez niej żyć? Przestańcie myśleć!!! Zajmijcie się przyjemnościami, zajmijcie się czytaniem Fahrenheita. Znajdziecie tutaj wiele ciekawych rzeczy z zakresu szeroko pojętej fantastyki: science-fiction, fantasy i horror. Literaturę: opowiadania, powieści i fragmenty powieści. Ponadto: publicystyka, wywiady, recenzje. Nie zapominajcie o tym, że fantastyka to nie tylko zabawa, ale także przygoda. Zajmijcie się czytaniem Fahrenheita. O! Chyba się powtarzam?... Nieważne, trzeba to powtarzać, dopóki nie przejdziecie do spisu treści nowego numeru - Zajmijcie się czytaniem Fahrenheita!




KOLEJNY NUMER "FAHRENHEITA"
POJAWI SIĘ 1 LUTEGO






PAWEŁ LAUDAŃSKI
"KTO ZAMAWIAŁ RUSKIE!?"


ROSYJSKOJĘZYCZNA FANTASTYKA
W POLSCE PRÓBA BIBLIOGRAFII
CZĘŚĆ I: LATA 1949-1969

 

To były czasy, o których nic tak naprawdę nie jestem w stanie sensownego napisać. A przynajmniej nie na podstawie własnych przeżyć. Trudno się zresztą dziwić, skoro pojawiłem się na świecie dopiero dwa lata później. Okoliczność ta jednak nie przeszkadza mi w powymądrzaniu się na temat tego, czym raczyli czytelnika spragnionego dobrej fantastyki ówcześni wydawcy. A o tym, że nie było to, niestety, danie z tych lekko strawnych, zwłaszcza na początku, niech świadczy poniższe zestawienie....



Więcej czytaj w numerze...

PRZEJDŹ DO SPISU TREŚCI

CAŁY NUMER W ZIPIE
 
        PEŁNA WERSJA    812KB
 
NUMERY ARCHIWALNE



H I T  N U M E R U !
WOJCIECH ŚWIDZINIEWSKI
"KŁOPOTY W HAMDIRHOLM"


W tym numerze publikujemy najnowsze opowiadanie Wojtka (nota bene napisane specjalnie dla nas).

- Cooo???!!! - przerwał mu krzyk z drugiego końca hali, gdzie jeden z ludzi, gestykulując, rozmawiał z potężnie zbudowanym krasnoludem. - Mam tu siedzieć całą zimę?! Ani mi się śni! Zrozum, Agnarze, jestem kupcem! Muszę dostarczyć towar na Równiny jeszcze zanim zacznie się zima!
 




ADAM CEBULA, RYSZARD KRAUZE
"O miejscu liczby traktatu zarys"



Ten sposób liczenia niesie w sobie jakiś ładunek antropocentryzmu, a przy tym dużo ciepła pierwotnego związku człowieka z przyrodą ożywioną. Liczba sąsiadów, albo współplemieńców w gromadzie nie może być liczbą niecałkowitą, ani ujemną. Sąsiad, człowiek, albo jest, albo go nie ma. Jeżeli krokodyl odgryzie komuś nogę, albo rozeźlony gracz w kości utnie komuś ucho, to ofiara dalej jest jednym człowiekiem, a nie 0,83 ani 0,97 człowieka. Podobnie świnka czy kurka w zagrodzie: albą są, albo ich nie ma. Dwie pełne tuszki wieprzowe nie dają jednej świni. Tak samo "podział" danego człowieka na bardziej drastyczne fragmenty powoduje, że nie zalicza się już go w poczet krewnych ni znajomych.



Więcej czytaj w numerze...

DZIŚ W BOOKIECIE:

* Chronolity,
* Cała kupa wielkich braci,
* Misja Ramzesa
    Wielkiego,
* Impostor,
* Bastion,
* Wiedźmin z wielkiego
    Kijowa,
* Ostatni rejs
    "Fevre Dream".





RECENZJE:

* Wilcze gniazdo,
* Weźmisz czarno kure,
* Muzyka duszy,
* Wrzesień,
*  Mroczna Wieża,
*  Radio Wolne
    Albemuth.





MADE IN

IRINA JURJEWA
"KONIEC ZWIERZO-
  JASZCZURA"

Jeśli Kornat sądził, że Berold się uśmiechnie, to się przeliczył. Dwadzieścia lat temu Zwierzojaszczur byłby docenił sprytne posunięcie, pozwalające za jednym zamachem przekreślić wszystkie usiłowania nieproszonego gościa, by wyjednać sobie wielce wątpliwe prawa, ale teraz poczuł wstręt.



Strona optymalizowana pod przeglądarki: Internet Explorer 6, Opera 6, Mozilla 1, Netscape 6, Elinks 0.4pre12, Konqueror 2.2.2, Galeon 1.2.5, Lynx 2.8.4
Rozdzielczości 800x600, 1024x768 i 16 lub 32bit color.