Moje miasto dniem i nocą

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Alfi pisze:Miło być przez chwilę Jamesem Bondem, nie?
Nooo... Chociaż cieszę się, że nigdy nie robiłam takiego wrażenia na kobietach. Ani takiej demolki. Preferuję wojnę psychologiczną :->

Ech, szkoda... Przyzwyczaiłam się do tej dziuro-skoczni. Poznałam ją podczas kursu, potem bardzo często odwiedzałam, jadąc do centrum. Była jak stary przyjaciel, taka dziura z duszą. Cześć jej pamięci.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Harna pisze: cieszę się, że nigdy nie robiłam takiego wrażenia na kobietach.
No wiesz! Nienowoczesna jesteś.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Ellaine
Klapaucjusz
Posty: 2372
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 22:07
Płeć: Kobieta

Post autor: Ellaine »

Czarownica pisze:Właśnie o Borowskiej mówię :) Przystanek tam mam autobusowy, a teraz muszę drałować na Kamienną. Ble.
A dziurzyszcze imponujące:P:P:P
Nam to swego czasu Warszawską podziurawili - jak nie przymierzając ser szwajcarski. (Główna ulica, w dodatku nie ma do niej żadnej innej równoległej, więc przez pewien czas były nieziemskie korki... Raz to na piechotę do domu wracałam, bo już nie miałam sił czekać na autobus. Chyba z osiem km przeszłam, aż mnie autobus, na który czekałam - dogonił ;)) ). W końcu poszli po rozum do głory i zamknięli ją dla autobusów (w sumie, nadal jest. Tylko osobówki nią jeżdżą, ale ulicę już połatali... po dwóch latach?). W każdym razie - żeby dojechać do liceum musiałam wysiadać przystanek wcześniej (bo potem bus skręcał, wytyczoną ku centrum inną trasą) i drałować - pierw pod ziemią, potem wiaduktem... Ach, dodać trzeba, że to był środek zimy (nie tej, ale tej wcześniejszej... :D nie ma to jak świeży śnieg po kostki o wpół do siódmej! xD )
Później co prawda dojeżdżałam ten przystanek tramwajem. Najfajniej było jak z takiego banu zaczynało się kopcić, aż miło! :)))
Teraz pod uczelnię jeżdżę innym autobusem, a z powrotem to mam blisko na plac Szewczyka przed dworcem pkp, gdzie autobusów jest do wyboru, do koloru. :)))

A najfajniejsze dziurzyszcze w Katowicach było jak przekopywali Rondo. Przyjemnie było siedzieć na cokole pomnika Powstańców Śl. i z nogami zwieszonymi parę metrów nad ulicą obserwować plac budowy. Co prawda - ludzie jadący rondem cokolwiek dziwnie na nas patrzeli, zwłaszcza gdy się im pomachało, ale cóż... Nie wiedzą, co dobre :))
Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość - S. J. Lec
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie

Awatar użytkownika
MalaMi
Fargi
Posty: 455
Rejestracja: wt, 12 lip 2005 17:41

Post autor: MalaMi »

Ekipa wyniosla się z mojej pracy - jak tu cicho bez nich;)) i dzisiaj krecą na Wieniawskiej - w związku z czym moja dobra rada dla ludności Lublina - jezeli nie musicie to nie wjezdzajcie dzisiaj do centrum ponieważ: W dniu 13 marca w godzinach od 6.00 do 24.00 nastąpi zamknięcie ulicy Wieniawskiej na odcinku od ulicy Partyzanckiej do ulicy Jasnej. Na ulicach jednokierunkowych Partyzanckiej i Jasnej nastąpi zmiana kierunku ruchu: Jasną ruch odbywać się będzie w kierunku od Ewangelickiej do Wieniawskiej, a na ulicy Partyzanckiej - od Wieniawskiej w kierunku Spokojnej.
Co oznacza, że ruch bedzie się odbywał w odwrotnym kierunku niz zawsze - już sobie wyobrazam ten zamęt, co obejmie pewnie i Krakowskie, a i o Tysiąclecia może się otrzeć:D
§ 13
"Przy interweniowaniu wobec żołnierzy członek ORMO obowiązany jest zachować takt, umiar oraz szacunek należny mundurowi wojskowemu"

Awatar użytkownika
Ellaine
Klapaucjusz
Posty: 2372
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 22:07
Płeć: Kobieta

Post autor: Ellaine »

A mówią... że nad Katowicami nie widać gwiazd. Co prawda przyglądanie się niebu patrząc przez okno jest wyjątkowo niewygodne i dość niebezpieczne (ach, moje ósme piętro), ale i tak... można co nieco pooglądać. Wystarczy oprzeć się plecami o parapet i trzymać okna, wychyliwszy do tyłu. :))) I gwiazdy widać, całkiem nieźle.

Lubię noc nad miastem... Piękna jest.
Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość - S. J. Lec
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

U mnie, znaczy się, w Gdańsku gwiazd nie widać, a mieszkam w bardzo słabo oświetlonej okolicy. Ale wtedy kiedy widać, to można patrzeć godzinami. A i tak najfajniej jest jak księżyc wyjdzie :))
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
MalaMi
Fargi
Posty: 455
Rejestracja: wt, 12 lip 2005 17:41

Post autor: MalaMi »

Determinator nie dał rady
koniec serialowej kariery Lublina?:(
§ 13
"Przy interweniowaniu wobec żołnierzy członek ORMO obowiązany jest zachować takt, umiar oraz szacunek należny mundurowi wojskowemu"

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

No, bo u nas dzicz, leśne ostępy, cywilizacji nie ma - zgubił się biedny warszawiak i spanikował. Tubylcy przecież takie mordy nieprzyjazne mają... ;>

EDiT: lit
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Gorgel-2
Klapaucjusz
Posty: 2075
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04

Post autor: Gorgel-2 »

Millenium Falcon pisze:No, bo u nas dzicz, leśne ostępy, cywilizacji nie ma - zgubił się biedny warszawiak i spanikował. Tubylcy przecież takie mordy nieprzyjazne mają... ;>
Uwielbiam takie teksty, bezinteresownie wzmacniające przyjaźń pomiędzy miastami... :-/

Niezależnie od tego, czy pochodzi z Zadupia Dolnego, czy Manhattanu (N.Y., U $ of A), podejrzewam, że miał szczęście, że nie przebadano go na okoliczność zawartości prochów.
"We made it idiotproof. They grow better idiots."

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Oj panie doktorze. Są warszawiaki i są warszawiaki. Z oboma rodzajami miałam do czynienia, ba, niestety niektórym znajomym po przeprowadzce na studia do pięknej stolycy odbiło i dołączyli to tej mniej sympatycznej opcji:-/
Niekiedy mam wrażenie, że to właśnie napływowi z odbiciem tworzą ten gorszy wizerunek stolicy.

A jeszcze inna sprawa, że Lublin, niestety, to jest koniec cywilizacji, prawie że. Niby miasto wojewódzkie, a dużo ludzi nie orientuje się gdzie leży. Niby największe po tej stronie Wisły, a w porównaniu z innymi.. ech, szkoda gadać.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Gorgel-2
Klapaucjusz
Posty: 2075
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04

Post autor: Gorgel-2 »

Millenium Falcon pisze:Niekiedy mam wrażenie, że to właśnie napływowi z odbiciem tworzą ten gorszy wizerunek stolicy.

Ja też mam. I moja rodzina od XVIII w. również ;-P
Millenium Falcon pisze:A jeszcze inna sprawa, że Lublin, niestety, to jest koniec cywilizacji, prawie że. Niby miasto wojewódzkie, a dużo ludzi nie orientuje się gdzie leży.
Byłem w czasie wakacji, na rowerze -- jak to na rowerze -- przejazdem. Później nie miałem okazji. Wryło mi się w pamięć, że na Starym Mieście z bramy wytoczyła się pani z wypisaną na obliczu historią monopolu spirytusowego, spojrzała na nas i nasze obładowane rowery krytycznie i głosem Himilsbacha rzuciła: "w życiu bym się nie zgodziła, żeby moja córka tak się szlajała, jak dziadówka!" Jak podejrzewam, za jedną parę naszych sakw mogłaby nie trzeźwieć przez miesiąc, a za rower -- przez kwartał (stosując ekonomiczne trunki, o które ją podejrzewałem). Ale z owego faktu nie wyciągnam wniosków ogólnych ;-)
"We made it idiotproof. They grow better idiots."

Awatar użytkownika
MalaMi
Fargi
Posty: 455
Rejestracja: wt, 12 lip 2005 17:41

Post autor: MalaMi »

Gorgel-2 pisze:Niezależnie od tego, czy pochodzi z Zadupia Dolnego, czy Manhattanu (N.Y., U $ of A), podejrzewam, że miał szczęście, że nie przebadano go na okoliczność zawartości prochów.
naprawdę myślisz, że tu o szczeście chodzi? KWP też przecież zalezy na promocji miasta;))
Gorgel-2 pisze: Byłem w czasie wakacji, na rowerze -- jak to na rowerze -- przejazdem. Później nie miałem okazji. Wryło mi się w pamięć, że na Starym Mieście z bramy wytoczyła się pani z wypisaną na obliczu historią monopolu spirytusowego, spojrzała na nas i nasze obładowane rowery krytycznie i głosem Himilsbacha rzuciła: "w życiu bym się nie zgodziła, żeby moja córka tak się szlajała, jak dziadówka!" Jak podejrzewam, za jedną parę naszych sakw mogłaby nie trzeźwieć przez miesiąc, a za rower -- przez kwartał (stosując ekonomiczne trunki, o które ją podejrzewałem). Ale z owego faktu nie wyciągnam wniosków ogólnych ;-)
ta pani to taki lokalny folklor - powoli zanikający.
Główne trakty Starego Miasta - Grodzka, Rynek, Złota - sa już z zasadzie wolne od takich elementów krajobrazowych, ale boczne uliczki jak Rybna (chociaz ona też powoli wraca do cywilizacji;)) jesze nie. Ale i tak jest lepiej niż jak zaczynałam studia i wejście na Stare Miasto w pojedynkę było kwalifikowane jako samobójstwo w stylu Ankh-Morpork;))
§ 13
"Przy interweniowaniu wobec żołnierzy członek ORMO obowiązany jest zachować takt, umiar oraz szacunek należny mundurowi wojskowemu"

Awatar użytkownika
Gorgel-2
Klapaucjusz
Posty: 2075
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04

Post autor: Gorgel-2 »

MalaMi pisze:jak zaczynałam studia i wejście na Stare Miasto w pojedynkę było kwalifikowane jako samobójstwo w stylu Ankh-Morpork;))
Podejrzewam, że było to ZNACZNIE dawniej, niż jak zaczynałaś studia ;-)
O ile dobrze kalkuluję <zgred mode on> i skleroza mnie nie myli, to nikt się wtedy nie spodziewał, że ten roczny wrzeszczący bachor zamieni się w Żółte Gumowe Coś i Autorkę w wash&go jednym... ;-P
"We made it idiotproof. They grow better idiots."

Awatar użytkownika
MalaMi
Fargi
Posty: 455
Rejestracja: wt, 12 lip 2005 17:41

Post autor: MalaMi »

Gorgel-2 pisze:
MalaMi pisze:jak zaczynałam studia i wejście na Stare Miasto w pojedynkę było kwalifikowane jako samobójstwo w stylu Ankh-Morpork;))
Podejrzewam, że było to ZNACZNIE dawniej, niż jak zaczynałaś studia ;-)
dzięki - wiem, że wyglądam mlodo, ale mimo wszystko dziękuję za komplement;))
no fakt jak zaczynałam studia to już było lepiej, ale o samobójstwo też było łatwo:)


A mój kolego ma teorie, dlaczego Determinator doznał "załamania nerwowego"* - bo spotkał Wedrowycza[/]
w sumie moze mieć rację - literatura zna takie przypadki;)))



*tak brzmi oficjalne wersja
§ 13
"Przy interweniowaniu wobec żołnierzy członek ORMO obowiązany jest zachować takt, umiar oraz szacunek należny mundurowi wojskowemu"

Awatar użytkownika
MalaMi
Fargi
Posty: 455
Rejestracja: wt, 12 lip 2005 17:41

Post autor: MalaMi »

Co prawda w narzekalni zrobiłam EPT, ale wrzuce tę informację
wygląda na to, że w Lublinie chcą ułatwić petentowi zycie
Dziwne, nie?
§ 13
"Przy interweniowaniu wobec żołnierzy członek ORMO obowiązany jest zachować takt, umiar oraz szacunek należny mundurowi wojskowemu"

ODPOWIEDZ