Święta Maja od Grabieżców

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Ani się waż, Iko! Pomolestuj o Pasię! :))))
<Spogląda na Asiek okiem złym>
Dywersantka, sabotażystka...!
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Zawsze możemy zastosować wariant grzędowiczowski, tym bardziej, że nie trzeba będzie ofiary z daleka sprowadzać :) YESSSSS
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Myślisz, żeby ich oboje do krzesełek przy komputerach, a my do wódopoju? W zasadzie, dwa w jednym, a wódopój będzie NASZ! :))))
Ty masz głowę, Wirus! :))))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Asiek
Mamun
Posty: 114
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 21:38

Post autor: Asiek »

Małgorzata pisze:Ani się waż, Iko! Pomolestuj o Pasię! :))))
Maję?
hmm...
:)

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Asiek pisze:
Małgorzata pisze:Ani się waż, Iko! Pomolestuj o Pasię! :))))
Maję?
hmm...
:)
Hyhy!
Jak porwiemy Maję, to jej to zaproponujemy. :))))

W końcu ruskie piszą fanficki oficjalnie, nie? My też możemy!
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

Zawiodłem się na drugiej części "Zakonu". Spodziewałem się opowieści, która rozwinie i rozbuduje wątki z pierwszego tomu, a dostałem historię wewnętrznej przemiany głównego bohatera, i niewiele więcej.

Nie powiem, że to zła książka, bo byłoby to nieprawdą, ale w porównaniu do pierwszej części wypada blado. Gdzieś zagubiła się i na drugi plan zeszła z pietyzmem kreowana wizja świata po armageddonie (ba, żeby tylko jednym ;) i partyzancki konflikt Grabieżców i im podobnych z Mistrzami Blasku. Wielka szkoda, bo potencjał był przeogromny.
Dealing with bugs on a daily basis.

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Jeden z fajniejszych wywiadów z Mają jakie czytałem. Dzisiaj znalazłem ;] W miarę świeży chyba.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

A tymczasem jest Ruda sfora. Lepsza od obu Zakonów. Mocno osadzona w bardzo egzotycznej dla nas mitologii Jakutów, ale potraktowanej dość oryginalnie. Paru pełnokrwistych bohaterów, barwny język, sama fabuła też niczego sobie.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Nocta
Pćma
Posty: 254
Rejestracja: sob, 18 cze 2005 16:15

Post autor: Nocta »

Mój Boże, "Zakon..." jest jeszcze gorszy niż "Ruda Sfora"??? Bogu dziękuję, że się nie skusiłam.
Pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy.
M. Kopernik
W co wierzą debile?

Awatar użytkownika
Yuki
Furia Bez Pardonu
Posty: 2182
Rejestracja: śr, 22 cze 2005 13:17

Post autor: Yuki »

A ja, przeciwnie niż przedmówczyni, jestem pod wrażeniem Zakonu. Właśnie skończyłam Więzy krwi, a tuż przed nimi pochłonęłam tom I Zakonu Krańca Świata. Nie wiem, czy to kwestia płci, ale czytało mi się dobrze ;-).

Więzom krwi trudno wystawić ogólną ocenę, ponieważ na zbiór składają się opowiadania popełnione przez autorkę w różnych okresach Jej literackiej kariery, niemniej, gdyby się zaprzeć, to jako całość stanowi IMHO niezłą pozycję. Chyba najbardziej spodobało mi się opowiadanie o Ojcu Traw (zatytułowane bodajże „Smutek”). Teksty „Diorama”, „Szkarłatna fala” i „Zwierciadło” również przeczytałam z przyjemnością. „Zwierciadło” wręcz z sentymentem, bo wspomniałam dawne czasy licealne, kiedy to marzyłam o kimś na kształt Corneta z Ludu Luster, a jeszcze lepiej Corwina, księcia Amberu ;-)). Właśnie, skoro o tym mowa, to „Zwierciadło” wydaje się dość mocno nawiązywać do sagi Rogera Zelaznego. Debiutancka „Mucha” i „Spokój Szarej Wody” najmniej mnie zainteresowały. Zwłaszcza „Spokój Szarej Wody” (2004 rok!) uważam za pomyłkę w twórczości Kossakowskiej.

Zakon Krańca Świata przeczytałam z czystą przyjemnością. Porwała mnie akcja, polubiłam wyrazistych bohaterów, zauroczył pomysł na świat po Apokalipsie. Zamierzam w najbliższym czasie zdobyć tom II, choć natknęłam się na kilka recenzji, z których wynikało, że ustępuje on pierwszej części. Cóż, pożyjemy, zobaczymy :-).
There's some questions got answers and some haven't

Nocta
Pćma
Posty: 254
Rejestracja: sob, 18 cze 2005 16:15

Post autor: Nocta »

Wyjaśnię, że "Zakon..." nie zrobił na mnie wrażenia, bo nie mógł. Nie czytałam. Czytałam za to "Rudą Sforę" i jeśli miałaby ona być lepsza od "Zakonu..." to cieszę się, że "Zakon..." mnie ominął.
Pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy.
M. Kopernik
W co wierzą debile?

Awatar użytkownika
Yuki
Furia Bez Pardonu
Posty: 2182
Rejestracja: śr, 22 cze 2005 13:17

Post autor: Yuki »

OK, głupio to ujęłam, a Sfory jeszcze nie czytałam :-).
There's some questions got answers and some haven't

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

Nocta pisze:jeśli miałaby ona być lepsza od "Zakonu..." to cieszę się, że "Zakon..." mnie ominął.
Póki nie przeczytasz, póty się nie przekonasz.

Ja czekam na "Rudą sforę" z niecierpliwością. Maja jest z książki na książkę lepsza. A że "Zakon" bardzo mi się podobał...
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Pierwszemu tomowi Zakonu... nie dałam rady, podobnie Siewcy..., za to z Więzami krwi było już lepiej, zwłaszcza z tytułowym opowiadaniem, które bardzo mi się podobało, miało smakowity klimat. I w przeciwieństwie do Yuki z przyjemnością przeczytałam Spokój Szarej Wody, bardzo mi główny bohater do gustu przypadł :-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

Harna pisze:I w przeciwieństwie do Yuki z przyjemnością przeczytałam Spokój Szarej Wody, bardzo mi główny bohater do gustu przypadł :-)
Eee, ale tam suspensu z prawdziwego zdarzenia nie było.

ODPOWIEDZ