Niepolecanki
Moderator: RedAktorzy
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Swoją drogą, że i oryginał książkowy wcale dobry nie był. Średni też.
- jaynova
- Klapaucjusz
- Posty: 2451
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Istnieją, rzadkie, bo rzadkie, ale jednak, przypadki, gdy adaptacja jest lepsza od książkowego pierwowzoru - Pamiętniki wampirów na przykład.
"May God have mercy upon my enemies; they will need it." - Gen. George Patton.
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Lucy
Przyznam, że dawno nie widziałem tak dennego filmu. Dobrze, że nazwisko reżysera mi umknęło przed seansem, bo bym popadł w stupor w czasie oglądania. Do dziś nie mogę uwierzyć, że podobny gniot wyprodukował reżyser "Leona zawodowca". Filmu nie są w stanie uratować ani Morgan Freeman (zresztą ma na to za małą rolę) ani Scarlett Johansson - jej rola zimnej, pozbawionej uczuć superkobiety bardzo mi się podoba...
W filmie są dokładnie dwie sceny, które wywołują u mnie coś więcej niż ziewnięcie. Pierwsza to scena przesłuchania szefa koreańskiej mafii przez Lucy i druga kiedy Framman trzyma w drżących dłoniach efekt pracy superhipernadkomputera stworzonego przez Lucy - urządzenie zawierające całą wiedzę dostępną dla ludzkości; czyli jarzący się mrocznym blaskiem pendrive. :)
A poza tym to film to ciąg rozwalanek i bijatyk na nieszczęście mało widowiskowych. Nawet odpowiedź, co będzie kiedy uruchomimy nasz mózg w 100% jest przewidywalna... :/
Lepiej wydać forsę na jakiś inny film.
Przyznam, że dawno nie widziałem tak dennego filmu. Dobrze, że nazwisko reżysera mi umknęło przed seansem, bo bym popadł w stupor w czasie oglądania. Do dziś nie mogę uwierzyć, że podobny gniot wyprodukował reżyser "Leona zawodowca". Filmu nie są w stanie uratować ani Morgan Freeman (zresztą ma na to za małą rolę) ani Scarlett Johansson - jej rola zimnej, pozbawionej uczuć superkobiety bardzo mi się podoba...
W filmie są dokładnie dwie sceny, które wywołują u mnie coś więcej niż ziewnięcie. Pierwsza to scena przesłuchania szefa koreańskiej mafii przez Lucy i druga kiedy Framman trzyma w drżących dłoniach efekt pracy superhipernadkomputera stworzonego przez Lucy - urządzenie zawierające całą wiedzę dostępną dla ludzkości; czyli jarzący się mrocznym blaskiem pendrive. :)
A poza tym to film to ciąg rozwalanek i bijatyk na nieszczęście mało widowiskowych. Nawet odpowiedź, co będzie kiedy uruchomimy nasz mózg w 100% jest przewidywalna... :/
Lepiej wydać forsę na jakiś inny film.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola

- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Niepolecanki
A ja poszłam jednak. Bo koledzy chcieli. Uprzedzałam ich, ale nie słuchali.
Ze scen, które mi się podobały, to dodać należy jeszcze "pasek stanu".
Ale kiedy Lucy spotkała Lucy, to mi wici opadły.
Film nie robi wrażenia - fabuła naciągana jak stara guma, ładnych obrazków brakuje. Rozczarowanie, co tu kryć. :(((
Ze scen, które mi się podobały, to dodać należy jeszcze "pasek stanu".
Ale kiedy Lucy spotkała Lucy, to mi wici opadły.
Film nie robi wrażenia - fabuła naciągana jak stara guma, ładnych obrazków brakuje. Rozczarowanie, co tu kryć. :(((
So many wankers - so little time...
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Odgrzewany kotlet, obejrzany wreszcie Prometeusz.
Jeezuuu, to naprawdę zrobił Scott?
Naciągane gdzie się tylko da. Procedura eksploracji obcej planety tak jak ją sobie wyobrażają w Hollywood, czyli radosna niefrasobliwość. Partaczą co się da.
Android bez jakichkolwiek chyba zabezpieczeń, robi co chce, odłącza się jak ma ochotę, infekuje człowieka znalezionym nie wiadomo czym, w ramach eksperymentu. Android z pierwszego Obcego był bardziej wiarygodny.
Pewnie można tak długo. Ale chała.
Jeezuuu, to naprawdę zrobił Scott?
Naciągane gdzie się tylko da. Procedura eksploracji obcej planety tak jak ją sobie wyobrażają w Hollywood, czyli radosna niefrasobliwość. Partaczą co się da.
Android bez jakichkolwiek chyba zabezpieczeń, robi co chce, odłącza się jak ma ochotę, infekuje człowieka znalezionym nie wiadomo czym, w ramach eksperymentu. Android z pierwszego Obcego był bardziej wiarygodny.
Pewnie można tak długo. Ale chała.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
No, weśśś. Toś pojechał. Niektórzy z userków na forumie popełnili fanfiki na temat filmu (fanfiki trzymają poziom oryginału), ale i tak zraniłeś ich (tych userków) do żywego. :)))
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola

- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Nie moja wina, że fanficą chałę.
Po obejrzeniu filmu nie wiem paczemu obcy 1 chciał nas zniszczyć i skąd mu się wziął obcy 2. Bo tak i koniec.
Ale dowiedziałem się przynajmniej, że jest etap rozwojowy sprzed królowej matki - wielka mątwa.
Po obejrzeniu filmu nie wiem paczemu obcy 1 chciał nas zniszczyć i skąd mu się wziął obcy 2. Bo tak i koniec.
Ale dowiedziałem się przynajmniej, że jest etap rozwojowy sprzed królowej matki - wielka mątwa.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Niepolecanki
Obrazki były! Ładne! 3D!
Reszta beznadziejna, ale efekty specjalne robiły wrażenie.
Widziałam plakat do jakiegoś serialu (nie wiem, co za serial, nie oglądałam, może to ciąg dalszy "Prometeusza"?) - na plakacie z oka (chyba babskiego) wyłazi glizda. Zupełnie jak temu zarażonemu bohaterowi z "Prometeusza"... Przypadek? :P
Nie wiem, czy komukolwiek, kto wcześniej widział cykl o Obcych z "Nostromo", podobał się "Prometeusz"...
Reszta beznadziejna, ale efekty specjalne robiły wrażenie.
Widziałam plakat do jakiegoś serialu (nie wiem, co za serial, nie oglądałam, może to ciąg dalszy "Prometeusza"?) - na plakacie z oka (chyba babskiego) wyłazi glizda. Zupełnie jak temu zarażonemu bohaterowi z "Prometeusza"... Przypadek? :P
Nie wiem, czy komukolwiek, kto wcześniej widział cykl o Obcych z "Nostromo", podobał się "Prometeusz"...
So many wankers - so little time...
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Fabuła była głupia, ale obrazki ładne.
Ja mam tak jak Margot, oglądam obrazki bo reszta do kitu. :)
I nie żadna mątwa, tylko rodzaj ośmiornicy. Nawet zęby się zgadzały.
A obcy chciał nas zniszczyć, bo się eksperyment nie udał. Nie mamy po dwa metry wzrostu i mięśni Arniego, jak nasi stwórcy. Znaczy, do likwidacji. :)))
BTW, kto pamięta jak stary był ten statek znaleziony w pierwszym Obcym?
Ja mam tak jak Margot, oglądam obrazki bo reszta do kitu. :)
I nie żadna mątwa, tylko rodzaj ośmiornicy. Nawet zęby się zgadzały.
A obcy chciał nas zniszczyć, bo się eksperyment nie udał. Nie mamy po dwa metry wzrostu i mięśni Arniego, jak nasi stwórcy. Znaczy, do likwidacji. :)))
BTW, kto pamięta jak stary był ten statek znaleziony w pierwszym Obcym?
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola

- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Taaa, to też było dobre, zgodność DNA 100% ale wyglądamy zupełnie inaczej od obcego.
Ładne obrazki są fajne. Ale dochodzę do wniosku, że oczekuję od filmu jednak czego innego. Wolę stare filmy z takimi sobie obrazkami, za to z w miarę spójną i frapującą fabułą (że tak rzucę - "Coś" Carpentera na ten przykład).
Ładne obrazki są fajne. Ale dochodzę do wniosku, że oczekuję od filmu jednak czego innego. Wolę stare filmy z takimi sobie obrazkami, za to z w miarę spójną i frapującą fabułą (że tak rzucę - "Coś" Carpentera na ten przykład).
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
"Widziałam plakat do jakiegoś serialu (nie wiem, co za serial, nie oglądałam, może to ciąg dalszy "Prometeusza"?) - na plakacie z oka (chyba babskiego) wyłazi glizda"
To pewnie serial na podstawie książki Guillermo del Toro i Chucka Hogana. Ohyda. http://ecsmedia.pl/c/wirus-b-iext26109602.jpg
To pewnie serial na podstawie książki Guillermo del Toro i Chucka Hogana. Ohyda. http://ecsmedia.pl/c/wirus-b-iext26109602.jpg
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Niepolecanki
Ten ci on! Oko z glizdą!
Pewnie będzie toposem filmowym przez najbliższe lata... :)))
Notabene: Zerknęłam w opis tego serialu. To nie jest ciąg dalszy "Prometeusza"...
Pewnie będzie toposem filmowym przez najbliższe lata... :)))
Notabene: Zerknęłam w opis tego serialu. To nie jest ciąg dalszy "Prometeusza"...
So many wankers - so little time...
- Q
- Strategos
- Posty: 5191
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
Re: Niepolecanki
Ponoć były głębsze powody, Sam Scott o tym gadał:neularger pisze:A obcy chciał nas zniszczyć, bo się eksperyment nie udał.
http://www.prometheusnews.net/movie/emp ... questions/
http://www.movies.com/movie-news/ridley ... rview/8232
(Skądinąd wywiady ze Scottem skutecznie odzierają ze złudzeń, że to niby tylko wina Lindelofa...)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Powinno się dołączać do biletu taki wywiad. Albo gadającą figurkę reżysera... znaczy, "reżysera". :P
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola

- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
Re: Niepolecanki
Zrobiłam coś idiotycznego. Obejrzałam Avatar.
No i tak:
- Przekaz na poziomie dydaktycznym wczesnej podstawówki.
- Bad men jest stuprocentowo zły, good men to szlachetny, poczciwy idiota. Innych, bardziej skomplikowanych postaci w katalogu nie mieli?
- Dlaczego kobieta, niezależnie od rasy, zawsze musi się zakochać w debilu, który przewraca się o własne nogi?
- Dlaczego przez cały czas miałam wrażenie, że oglądam ekranizację Słowo las znaczy świat?
- Ładne obrazki.
Jeśli film potraktować jak komedię, jest OK.
:>
No i tak:
- Przekaz na poziomie dydaktycznym wczesnej podstawówki.
- Bad men jest stuprocentowo zły, good men to szlachetny, poczciwy idiota. Innych, bardziej skomplikowanych postaci w katalogu nie mieli?
- Dlaczego kobieta, niezależnie od rasy, zawsze musi się zakochać w debilu, który przewraca się o własne nogi?
- Dlaczego przez cały czas miałam wrażenie, że oglądam ekranizację Słowo las znaczy świat?
- Ładne obrazki.
Jeśli film potraktować jak komedię, jest OK.
:>
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.