Fantastyka w krótkich porciętach

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Zamorano
Mamun
Posty: 120
Rejestracja: sob, 18 cze 2005 14:45
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Zamorano »

Hipolit pisze:Och, piękne! Swego czasu zamieścił całość (pewnie bez copyrighta) bodaj JoeMonster. Była to książeczka w wersji chyba czeskiej, a tytuł jej brzmiał OIDP "O Krtku, ktory (chtel?) vedet` kto mu nakakal na hlavu".
Owszem:)
Stalin źle rysuje. Gorzej nawet niż Picasso.
"Kontrola"

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Jakoś nikt nie wspomniał o III tomie Felixa... Kosika. Ja się ucieszyłem, kiedy zobaczyłem, że jest cieńszy od tomu II, więc autor uniknął "syndromu HP" - ale w czytaniu wyszło coś niepokojącego. Bohaterowie jacyś tacy mniej pełnowymiarowi. Mniej dają się lubić, mniej śmieszą, mniej wkurzają. Czy to tylko moje wrażenie?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

A ja, złożona grypą, przeczytałam sobie relaksujący "Zamek w chmurach", kontynuację "Ruchomego zamku Hauru/Howl" (jak kto woli).
Miodniaste. To, co zwykle, czyli: ludzie zaklęci we wszystko, co się da, zarozumiali czarodzieje, przemiłe sekutnice, trochę absurdu i śmieszne psy.

Awatar użytkownika
Zanthia
Alchemik
Posty: 1702
Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
Płeć: Kobieta

Post autor: Zanthia »

Czytam i łkam, bo mi sie dzieciństwo przypomina. Ależ moi rodziciele mieli nosa, co dziecku kupować, no. A co do Serca Amicisa - nie zgadzam sie. Miejscami łzawe, owszem, ale najlepiej z tego pamietam krótkie, praktyczne lekcje odwagi cywilnej i etyki, lepsze od każdej lekcji w szkole. Krótko mówiąc - narozrabiałeś, idź sie przyznaj. Zepsułeś, przeproś i napraw. Patrząc na dzieciaki na praktykach nauczycielskich, myśle że teraz też by sie coś takiego przydało.

A Karolcia wymiata...!
It's me - the man your man could smell like.

Awatar użytkownika
kaj
Kadet Pirx
Posty: 1266
Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50

Post autor: kaj »

Wymiata Szelburg-Zarembina. "Królewstwo bajki" jest lepsze niz Narnia

Awatar użytkownika
Maximus
ZasłuRZony KoMendator
Posty: 607
Rejestracja: sob, 20 sty 2007 17:24

Post autor: Maximus »

A ja polecam gorąco parę z pewnością zapomnianych przez wielu powieści, które mnie osobiście, jak byłem młodszy (całkiem niedawno :D ), fascynowały i wciągały... Dziś ciężko je zdobyć, a szkoda, bo uważam, że są to świetne książki dla dzieci. Co prawda z fantastyką niewiele ma to wszystko wspólnego, bo to przygodówki, ale tak czy owak...
  • Zbigniew Nienacki - cała seria o Panu Samochodziku, naprawdę rewelacja, choć to dla nieco starszych dzieci; ale powieści są to niesamowite, dodatkowo mogą zainteresować nieco historią od tej ciekawszej, "praktycznej" strony, za sprawą przygód p. Tomasza.
  • Edmund Niziurski - jego książki to według mnie dla każdego dzieciaka pozycja obowiązkowa, jeśli coś w ogóle próbuje czytać. A jak nie - to tym bardziej. Tytuły: Sposób na Alcybiadesa, Jutro klasówka, Osobliwe przypadki Cymeona Maksymalnego, Naprzód Wspaniali, Klub Włóczykijów, Niesamowite przygody Marka Piegusa...
  • Wiktor Zawada - Szukam pana Kalandra
Myślę, że warto. I mam nadzieję, że ktoś tutaj zna choć jedną z wymienionych książek :) jak nie, to WSTYD przez duże W! ;-) bo z tego, co zauważyłem, nikt nie wspomniał o żadnym z tych tytułów...
Cokolwiek to było, mea maximus culpa.

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

Maximus pisze:(...)Dziś ciężko je zdobyć, a szkoda, bo uważam, że są to świetne książki dla dzieci(...)
Ee, bo ja wiem? Idziesz do pierwszej, lepszej biblioteki i masz.

Awatar użytkownika
Coleman
Wampir
Posty: 3097
Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41

Post autor: Coleman »

Co innego taka na przyklad Tajna misja Hipoteusza Grippy i gadatliwego psa Artakserksesa, albo Piec przygod detektywa Konopki... Ale te na szczescie mam zabezpieczone w kartonie w piwnicy :>
You and me, lord. You and me.

Awatar użytkownika
Eques
Mamun
Posty: 176
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:35

Post autor: Eques »

Ale co ma arcydzieło Niziurskiego czy wspaniałe knihi Nienackiego do fantastyki?
Pięć przygód... ale to był czad. Przypomniałem sobie o nich gdy u Jęczmyka przeczytałem o rzezaniu mieszków, bo byłem przekonany że chodzi o rzeź i mieszki ;-)
Osobiście cieszy mnie gdy słyszę o biciu żydów, nie należy jednak na to pozwalać.
Aleksander II Wyzwoliciel

Awatar użytkownika
Coleman
Wampir
Posty: 3097
Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41

Post autor: Coleman »

I "Dwudziesty pierwszy wiek na zakrecie..." :D
FTSL
You and me, lord. You and me.

Falsafa

Post autor: Falsafa »

kaj pisze:Wymiata Szelburg-Zarembina. "Królewstwo bajki" jest lepsze niz Narnia
Podobny klimat - lekko nieznany Lord Dunsany, który, podobno, wymyslił większość motywów spotykanych w fantasy, a C. S. Lewis po nim powtarza.

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

Mnie z fantastyki dla dzieci kojarzy się "Wielka, większa i największa", autora niestety nie pomnę, - m.in. o gadającym oplu. Na końcu pojawia się nawet motyw z pozaziemską cywilizacją.

No i oczywiście klasyczny do bólu "Piotruś Pan".

Dla początkujących fantastów dobre są też książki Juliusza Verne'a - nie ma tam seksu, przemocy ani nawet przekleństw ;)
Dealing with bugs on a daily basis.

Awatar użytkownika
Ellen
Ośmioł
Posty: 690
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 22:33

Post autor: Ellen »

"Wielką, większą i największą" popełnił Jerzy Broszkiewicz.
Widzisz te martwe bałwanki? Tędy przeszła wiosna! (by Andrzej)
Klub Dyskryminowanych i Wykorzystywanych z Powodu Posiadania Prawa Jazdy.

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Vodnique pisze:Mnie z fantastyki dla dzieci kojarzy się "Wielka, większa i największa", autora niestety nie pomnę, - m.in. o gadającym oplu. Na końcu pojawia się nawet motyw z pozaziemską cywilizacją.

No i oczywiście klasyczny do bólu "Piotruś Pan".

Dla początkujących fantastów dobre są też książki Juliusza Verne'a - nie ma tam seksu, przemocy ani nawet przekleństw ;)
Oj, chyba za trudne, także dla wielu dorosłych.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Ellen pisze:"Wielką, większą i największą" popełnił Jerzy Broszkiewicz.
Podobnie jak Ci z dziesiątego tysiąca.

Edit: To znaczy, nie oni popełnili Broszkiewicza, ale na odwrót.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

ODPOWIEDZ