Scenariusz: Jonathan Fetter-Vorm,
Grafika: Jonathan Fetter-Vorm,
Tytuł oryginalny: "Trinity. A Graphic History of the First Atomic Bomb"
Wydawnictwo: Copernicus Center Press,
Tłumaczenie: Bogumił Bieniok, Ewa Łokas,
Typ publikacji: papier,
Premiera: 18 czerwca 2025
Liczba stron: 160
Format: 17x25 cm
ISBN: 978-83-7886-84-39
Cena: 79.90 PLN
Więcej informacji: Jonathan Fetter-Vorm „Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”
Komiks o bombie, który iskrzy, ale nie wybucha pełną mocą.
Jonathan Fetter-Vorm w swojej graficznej opowieści podejmuje się niełatwego zadania – opowiedzenia historii jednej z najbardziej przełomowych i zarazem tragicznych innowacji XX wieku: bomby atomowej. Komiksowa forma, pozornie lekka, okazuje się zaskakująco naszpikowana interesującymi faktami – od skomplikowanych procesów fizycznych, przez dylematy moralne, aż po geopolityczne reperkusje Projektu Manhattan.
Pod względem graficznym książka prezentuje się bardzo dobrze. Wydawnictwo Copernicus Center Press jak zwykle stanęło na wysokości zadania, wydając tytuł w sztywnej okładce i z grubym, dobrej jakości papierem. Czarno-białe rysunki są proste, ale sugestywne; autor umiejętnie operuje kontrastem i symboliką, tworząc nastrój grozy i nieuchronności. Szczególnie zapadają w pamięć sceny przedstawiające test „Trinity” oraz zrzut bomb na Hiroszimę i Nagasaki – są one pełne ekspresji, ale zarazem nie popadają w tanie efekciarstwo.
Narracja prowadzona jest nielinearnie – autor często przeskakuje między wydarzeniami, co z jednej strony nadaje opowieści dynamizmu i zapewnia przestrzeń do szerokiego spojrzenia na zagadnienie, z drugiej jednak może wprowadzać drobne zamieszanie. Czytelnik nieobeznany z chronologią wydarzeń może chwilami poczuć się zagubiony, szczególnie że autor nie zawsze jasno sygnalizuje zmiany czasowe. Ten zabieg narracyjny, choć zrozumiały z perspektywy komiksowego medium, wpływa na przejrzystość całości.
Na uwagę zasługuje fakt, że Fetter-Vorm w dużej mierze skupia się na stronie politycznej i filozoficznej projektu Manhattan, nieco pomijając aspekty techniczne i naukowe. Pod tym względem „Trinity” przypomina trochę książkę „Amerykański Prometeusz”, na podstawie której powstał kinowy hit Christophera Nolana „Oppenheimer”, którego zagorzałym zwolennikiem nie jestem.
O ile obecność postaci Roberta Oppenheimera, generała Grovesa czy Einsteina jest zrozumiała i uzasadniona, o tyle zaskakuje mnie całkowity brak wzmianki o kluczowych matematykach i fizykach, takich jak Stanisław Ulam, Richard Feynman czy John von Neumann. Ich wkład w projekt – od obliczeń trajektorii eksplozji po rozwój mechanizmów implozyjnych – był nie do przecenienia. Ich nieobecność zubaża obraz skali przedsięwzięcia i pomija dramatyczne napięcia intelektualne towarzyszące pracy w Los Alamos. Szkoda. Wybryki Richarda Feynmana wzbogaciłyby książkę o kilka dość zabawnych sytuacji.
Mimo tych niedociągnięć „Trinity” zasługuje na uznanie jako pozycja popularyzująca trudne zagadnienia w przystępnej formie. To dobra propozycja zarówno dla młodszych czytelników, jak i dla dorosłych, którzy chcą szybko przyswoić sobie podstawy historii bomby atomowej. Może być też świetnym punktem wyjścia do dalszych lektur, np. „Pan raczy żartować, Panie Feynman!”.
Podsumowując: „Trinity” to wartościowy, choć niekompletny obraz jednego z najważniejszych momentów XX wieku, według mnie skierowany do osób, które do tej pory nie miały okazji zetknąć się bliżej z tą tematyką. Dobrze narysowany, momentami poruszający, z pewnymi uproszczeniami merytorycznymi, ale z wyraźnym przesłaniem humanistycznym. To bardziej refleksja nad ludzką odpowiedzialnością niż techniczny raport – i jako taka spełnia swoją rolę.
Maciej Draws

Kiedyś w Warszawie
Łukasz Orbitowski Widma Wydawnictwo Literackie 2012 Cena: 44,90 Stron: 615 1 sierpnia…

[Recenzja] „Czeluść” Anna Kańtoch
Kluczem do rozwiązania zagadki jest uważne czytanie – ale takie naprawdę uważne.…

To nie pisarstwo. To zaledwie klepanie w klawiaturę
Pisać każdy może. Trochę lepiej lub trochę gorzej… Maciej Tomczak recenzuje książkę…