„Kłopoty w Hamdirholm”, które zostały wydane niemal szesnaście lat temu, to debiutancki zbiór opowiadań autorstwa Wojciecha Świdziniewskiego. Debiutancki i niestety jedyny, ponieważ pochodzący z Białegostoku pisarz i członek redakcji Fahrenheita zmarł niespodziewanie kilka miesięcy przed ukazaniem się książki.
Recenzje fantastyczne
[Recenzja] „Impneurium. Sygnały z kosmosu” Andrzej Miszczak
Muszę pogratulować autorowi koncepcji i wyobraźni. Nie sądziłam, że w jednej książce można powiązać życie po życiu, loty w kosmos, oddziaływanie sztuki na człowieka, programowanie neuronalne i święty kamień z Mekki, i wszystko to spójnie połączyć jako fantastykę naukową – a Andrzejowi Miszczakowi się to udało. I to jak!
[Recenzja] „Gorath. Droga gniewu” Janusz Stankiewicz
Wydawało się, że półork jest kolejnym wcieleniem Conana Barbarzyńcy czy Kane’a, a – jak wiadomo – nie są to osoby mające szczególne wątpliwości względem swoich poległych wrogów, zniszczonych miejsc czy zagrabionych skarbów. I chociaż może taka zmaskulinizowana rzeczywistość nie jest już szczególnie popularna u znacznej części odbiorców współczesnej kultury, nie jest pozbawiona swoistego niepowtarzalnego uroku.
[Recenzja] „Jesteśmy sami” Agata Kulbicka
Autorka szuka, zmaga się, chce odnaleźć uniwersalny klucz do duszy ludzkości. I nawet jeśli przez długą i pełną sukcesów karierę, której jej życzę, nie odnajdzie go[…], to jestem przekonany, że jej poszukiwania dostarczą nam jeszcze wiele smakowitych literacko kąsków…
[Recenzja] LandsbergON nr 14
Motywy przewodnie wszystkich opowiadań odpowiadają współczesnym lękom znacznej części nowoczesnych społeczeństw. Są to krytyczne uwagi pod kierunkiem liberalnej gospodarki i niemal niczym nieograniczonej dominacji korporacji, strach przed nieuchronnie nadchodzącą katastrofą klimatyczną oraz narastający strach wobec powoli powstającej sztucznej inteligencji, pomieszany z obawami o brak swobody, gdy człowiek zdecyduje się na komfortowe życia ze złudnym poczuciem bezpieczeństwa i braku odpowiedzialności…
[Recenzja] „Halloveen: Do zakochania jeden gryz” Julia Żmudka
Co prawda kalendarz jasno sugeruje, że przyszła pora raczej na tłuściutkich i radosnych Mikołajów niż na smukłe emowampiry, ale – jak mówi stare ludowe przysłowie – zawsze jest dobra pora na wampira. A jak nie mówi, to koniecznie powinno. No to… wgryźmy się w temat…
[RECENZJA] „Opuszczona” J.D. Barker
„Opuszczona” była nominowana do Nagrody Brama Strokera w kategorii debiut powieściowy, ale zwycięzcą została Maria Alexander z „Mr. Wicker”. I mówiąc szczerze, nie jestem zdziwiony, bowiem powieść Bakera mimo zalet ma też swoje wady. Tak więc nominację jak najbardziej pochwalam, bo mamy do czynienia z książką dobrą, ciekawą jak na debiutanta, ale nie wybitną.
[Recenzja] „Czeluść” Anna Kańtoch
Kluczem do rozwiązania zagadki jest uważne czytanie – ale takie naprawdę uważne. W miarę lektury czytelnik szybko natknie się na pozorne niekonsekwencje i zdecydowanie powinien je zapamiętać. Dlaczego? Bo nie są to niekonsekwencje, tylko najważniejsze kawałki układanki, wiodące do zrozumienia istoty rzeczy i w konsekwencji do finału.
[Recenzja] „Toń” Marta Kisiel
Autorka po prostu niczym rusałka wabi miłośnika literatury „Kisielowym stylem”, by zaprosić go w wyprawę głęboko w „Toń”.
[Recenzja] „Rozdroże kruków” Andrzej Sapkowski
Można zżymać się na osobę Andrzeja Sapkowskiego, medialny wizerunek (hiper)inteligenta, intelektualisty i zarazem szyderczego snoba, wytykającego wszystkim wokół brak oczytania i wiedzy; tak powszechnej, jak i specjalistycznej. (…) Niemniej jednak niezaprzeczalnym faktem jest, że to za sprawą twórczości Sapkowskiego wydawcy po transformacji systemowej uwierzyli, że polscy autorzy mogą być także interesujący dla rodzimych czytelników, a zalewanie rynku zachodnimi publikacjami, nierzadko wątpliwej jakości, nie jest jedyną drogą do zarobku…
[Recenzja] „Dzieci jednej pajęczycy” Olga Niziołek
Nakładem wydawnictwa „Powergraph” ukazała się debiutancka powieść Olgi Niziołek, przenosząca nas w świat rozpadającej się rzeczywistości w samym sercu klimatycznej katastrofy. Jak faktycznie wygląda wyobrażenie tego świata i jak z takim – nie raz już poruszanym – tematem poradziła sobie autorka?
[Recenzja] Antologia „Strangest of All”
Antologia „Strangest of All” (…) wydana przez European Astrobiology Institute, jest zbiorem opowiadań i krótkich komentarzy naukowych dotyczących różnych aspektów poszukiwania życia w przestrzeni pozaziemskiej. (…) Julia Novakova wykonała świetną pracę, uzupełniając opowiadania o komentarz naukowy, zawierający przypisy do prac akademickich na dany temat, oraz tzw. „classroom ideas”…
[Recenzja] „Arcana” Anna Szumacher
Tytułowa bohaterka w wieku lat siedemnastu opuszcza pensję dla arystokratycznych panienek, zbrojna w wiedzę, jak korzystnie się prezentować, tańczyć, śpiewać, flirtować, a przede wszystkim w rozeznanie, co młodej pannie wypada, a co wręcz przeciwnie. Mija kilkanaście godzin i okazuje się, że osoba, od której oczekiwano wyłącznie miłego uśmiechu i ładnego wyglądu, będzie musiała odnaleźć się w roli dziedziczki arystokratycznego tytułu, olbrzymiego majątku, oraz, bagatela, śledczej poszukującej zabójcy swego (niekochanego) brata.
[Recenzja] „Szamanka od umarlaków” Martyna Raduchowska
„Szamanka od umarlaków” powstała ponad dekadę temu i była debiutem autorki. Zestawiając ją ze współcześnie stworzoną „Maszkaradą”, wyraźnie można dostrzec postęp, jaki poczyniła od tego czasu Martyna Raduchowska. Właściwie pod względem konstrukcji opowieści oraz wartości literackich są to dwa zupełnie różne utwory, z dość oczywistym wskazaniem na nowszy tekst…
[Recenzja] „Jak wysoko zajdziemy w ciemnościach” Sequoia Nagamatsu
Słodko-gorzka pigułka pisarskich refleksji opakowana jest w świetną literaturę i naprawdę warto docenić to, jak w kilku-kilkudziesięciostronicowych opowiadaniach Nagamasu pewną ręką tworzy […] portrety psychologiczne swoich postaci.
[Recenzja] „Wszystkie drogi prowadzą” Łukasz Kucharczyk
Część rozruchowa opowieści Kucharczyka, w której poznajemy świat, bohatera, postaci poboczne, zawiązuje się intryga, wydała mi się jednak trochę zbyt przewidywalna. Ale, na literackie szczęście, uporządkowany świat bohatera diabli biorą i proporcje tego, co spodziewane, do tego, czym autor nas chce zaskoczyć, zmieniają się na korzyść…
[Recenzja] Antologia „Tarnowskie Góry: Miejskie opowieści 2”
W Tarnowskich Górach nigdy nie byłam – choć przecież nie wiem, czy los kiedyś mnie tam nie zaprowadzi. Jeśli tak się stanie, nie omieszkam odwiedzić cmentarza żydowskiego, pewno także zapytam o drogę do starego Fazosu – i to niewątpliwie będzie zasługa antologii „Tarnowskie Góry. Miejskie opowieści 2”. Pewno wspomnę też ciepło osieroconego Piotrusia i jego perypetie z wyborem zawodu, zadumam się nad losem Tarniny albo niezwykłych komediantów czasu zarazy. Książkę polecam gorąco, bo nie ma w niej tekstów amatorsko słabych.
[Recenzja] „Ludzie bez dusz” Danuta Psuty
Główną bohaterką „Ludzi bez dusz” jest młoda kapłanka, Elena Stawska, mieszkanka Lśniącej, stolicy państwa Luny okupowanego przez imperium Galenu. To dosyć istotne dla fabuły i warto o tym wspomnieć, szczególnie że jeden z głównych minusów książki wiąże się właśnie z tym – „Ludzie bez dusz” długo się rozkręcają, jednak nie bez powodu. Autorka raczej dosyć świadomie wybrała taki sposób prowadzenia opowieści, by wprowadzić czytelnika w świat, w którym przyszło żyć Elenie.
[Recenzja] „Sądny dzień” Jaga Moder
Fabuła na pierwszy rzut oka składa się z serii opowiadań, ale tak naprawdę każde kolejne wydarzenie napędza kolejne, większe, na zasadzie schodzącej z góry lawiny. I o ile w tomie pierwszym (bo zapowiada się na dylogię) to raczej Sambor robi za napęd fabularny, mózg i pięść wszelkiej akcji, a Blanka bezwładnie podąża za nim, napędzana chyba wyłącznie swoją neurotycznością i dzikim uporem, to w tomie drugim dziewczyna będzie musiała zacząć grać pierwsze skrzypce – zupełnie jak te ożywione legendy: czy tego chce, czy nie…
[Recenzja] „Stalker. Długi Długi Rajd”, Piotr Abramik
Naukowiec, przemierzając Zonę, przyjmuje pseudonim Sos, a na swej drodze spotyka jeszcze wiele innych mniej lub bardziej przyjaznych postaci i poznaje, niekiedy z bardzo bliskiej perspektywy, (nie)naturalne środowisko Czarnobylskiej Strefy Zamkniętej. W związku z tym „Stalker. Długi rajd” jest powieścią przygodową, w której co prawda trup może nie ściele się gęsto, lecz sama akcja jest wciągająca, a sceny dynamiczne, wypełnione wieloma intrygującymi zdarzeniami.
- 1
- 2
- 3
- …
- 27
- Następna »
Znajdź na stronie
Najnowsze artykuły
Nominacje do Nagrody „Nowej Fantastyki” 2025
Już właściwie tradycyjnie, jak co roku, redaktorzy i współpracownicy miesięcznika „Nowa Fantastyka”…
Światowy Dzień Czytania Tolkiena
Dzisiaj (25.03.2025 r.) przypada Światowy Dzień Czytania Tolkiena (Tolkien Reading Day).
Lajconik 2025 – Krakowskie Dni z Grami Fabularnymi
W ostatni weekend kwietnia (26-27.04.2025 r.) odbędzie się czternasta edycja „Lajconika –…
Polecane artykuły
[Recenzja] „Kłopoty w Hamdirholm” Wojciech Świdziniewski
„Kłopoty w Hamdirholm”, które zostały wydane niemal szesnaście lat temu, to debiutancki…
[Recenzja] „Anonimowi Skrytobójcy” Rob Hart
Kiedy ma się jakiś problem, dobrym rozwiązaniem jest znalezienie grupy wsparcia, która…
[Recenzja] „Dungeons and Drama” Kristy Boyce
Ostatnio debatowałam z koleżankami ze świata wydawniczego o trendach literackich na następne…
[Recenzja] „Miaudle” Gareth Moore, Laura Jayne Ayres
Autorami tomu zawierającego 75 kocich zagadek są dr Gareth Moore i Laura…
Planeta Polcha


Od dzisiaj (21.03.2025 r.) do niemal końca czerwca (29.06.2025 r.) w warszawskim Muzeum Karykatury im.…
Charakterne jaszczury, czyli spotkanie autorskie z Marcinem Moniem


W najbliższy wtorek (25 marca 2025 r.) w lubelskiej Galerii Labirynt odbędzie się spotkanie z…
Biały Kruk Live! – Studio Grozy!


W najbliższy środę 26 marca 2025 roku o godzinie 18:00 rozpocznie się spotkanie z cyklu…