Jig – Smokobójca z przypadku, bohater mimo woli.
Przeznaczenie odnajdywało go zawsze i wszędzie. Tym razem przybywa na skrzydłach wojny totalnej. Wyziera z grymasu gęby wojownika… Dla Jiga niepokojąco wręcz znajomej. Skrępowany powrozami niczym balerony, ekspedycyjny korpus goblinów bystrych inaczej, rusza by chcąc, nie chcąc, wkroczyć na arenę światowego konfliktu. Misja to – delikatnie mówiąc – samobójcza. Pozostaje więc ucieczka, stara i szlachetna goblinia tradycja. Niemal tak stara, jak śmierć od elfich strzał.
Czas popróbować gorzkiego, wojskowego chleba!
Fabryka Słów
Pobierz tekst:
Druga twarz Waletowa
Czym wsławił się postapokaliptyczny James Bond radzieckiego chowu, czyli Agnieszka Chodkowska-Gyurics recenzuje…
Władimir Wasiliew „Oblicze Czarnej Palmiry”
Fragment recenzji: W zasadzie to nie ja powinnam pisać recenzję z „Oblicza…”, tylko ktoś, kto zaliczył wszystkie trzy…
Premiera „Doktor Strange w multiwersum obłędu”
Stephen Strange wyrusza do wieloświatów, by z pomocą zarówno starych, jak i…