Fabryka Słów
Nic nie jest takie, jakie miało być
Xiao Long, świeżo upieczony bakałarz, wraca ze szkół w rodzinne strony. Marzy o ciepłej posadce i rozkoszach w ramionach kurtyzan. Wiedziony własnymi namiętnościami, pakuje się w cudze kłopoty. Wtyka nos w sprawy najwyższej wagi, nie wiedząc nawet po kiego grzyba mun… I jego kłopoty kiełkują jak fasola mung.
Z beztroskiego młodzieńca, staje się zwierzyną łowną, ściganą przez wszystkich. Powiedzieć, że po strasznej nocy czeka go straszny dzień, to jeszcze nic…
W kluczowych momentach życia Xiao, coś nieustannie podstawia mu nogę – albo podaje dłoń.
Polubisz go od pierwszego pecha. Od pierwszego głupstwa. I pierwszej ciężkiej próby.
Nie tylko dla amatorów chińszczyzny.
Pobierz tekst:
Blaski i cienie różnorodności
Recenzja książki „Memento. Antologia o życiu śmierci”. Antologie – z grubsza rzecz…
Antologia opowiadań fantastyczno-erotycznych „Bierz mnie”
Ludzie pióra płci obojga kochają nie tylko książki, i nie z samej jedynie literatury czerpią rozkosz –…
Górą i doliną, rzeką i równiną
Xiao Long spotkał Dawida Juraszka i opowiedział mu co ciekawsze fragmenty swego jakże barwnego żywota.…