Łukasz M. Wiśniewski poinformował dziś we wpisie na Facebooku, że „Maja Lidia Kossakowska zginęła w pożarze domku na działce. Jarek Grzędowicz wyszedł po drewno do kominka, nie przebił się z powrotem przez ścianę ognia. Żyje, jest poparzony, nie ma starego telefonu, więc nie ma sensu próbować dzwonić”.
Utrata tak świetnej autorki, wielokrotnie nagradzanej i lubianej jest to niepowetowaną stratą dla polskiej fantastyki.
Jarku, nie możesz tego teraz przeczytać, ale trzymamy kciuki za Twój powrót do zdrowia, przyjmij też nasze kondolencje.
AKTUALIZACJA: niestety, informacja została potwierdzona przez samego Jarka.
Pobierz tekst:

[RECENZJA] „Bramy Światłości t. 3” Maja Lidia Kossakowska
Minęło 18 lat i Daimon Frey stał się „pełnoletni”. „Dorastał” na kartach…

Maja Lidia Kossakowska „Zakon Krańca Świata” tom 2
Autor: Maja Lidia Kossakowska Tytuł: Zakon Krańca Świata, tom 2 Wydawnictwo: Fabryka…

Trzydzieści pięć lat minęło
Opowiadanie, wbrew pozorom, nie jest formą łatwą. W pewnym sensie jest nawet trudniejsze od powieści.…
Tragedia. Brak słów. :(