Taka się już wytworzyła tradycja, że w jednym z przedwiosennych (redakcja zupełnie nie wie dlaczego nie może to się odbywać podczas majowych upałów, względnie sierpniowej kanikuły) miesięcy wszyscy pożerają tony jajek, w dodatku barwionych w cebuli i, w ramach walki z ptasią grypą, dezynfekowanych płynami z wysoką zawartością. Tym niemniej, ponieważ, co cieszy Was to cieszy nas, życzymy: Jaj jak berety, beretów jak w Kraju Basków, Raphacholiny w domowej apteczce, nieobecności tej ciotki na wielkanocnym śniadaniu, Lanego Poniedziałku, niezakończonego przewlekłym zapaleniem płuc i wiosny, wiosny ale takiej prawdziwej, w stereo i kolorze. Na full.
Jaja w tomacie, jaja w tomacie. Chcieliście życzeń, no to je macie.
Pobierz tekst:

45 urodziny Tomasza Minkiewicza
8 grudnia 1978 roku przyszedł na świat polski rysownik i scenarzysta komiksowy,…

Andrzej Pilipiuk „Księżniczka”
Drugie, poprawione wydanie drugiego tomu trylogii Andrzeja Pilipiuka.To książka akcji. Miejscem serii brawurowych…

Na skrzydłach tachionów!
Evan C. Currie Odyssey one. Rozgrywka w ciemno Tłum.: Michał Studniarek Drageus Publishing…