Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

Orson Scott Card „Zaginione wrota”

Fantastyka Fahrenheit Crew - 6 maja 2012

Tytuł: Zaginione wrota

Autor: Orson Scott Card

Tłum.: Tomasz Wilusz

Wydawca: Prószyński i S-ka

Stron: 448

Cena: 36 zł

Data wydania: 15 maja 2012

 

Autor kultowej „Gry Endera” przedstawia nowego młodego bohatera, którego moc może otworzyć wrota do innego świata.

Dan North wychowuje się w wielkim starym domu zamieszkałym przez tuziny kuzynów, ciotek i wujków, nad którymi władzę sprawuje jego ojciec. Gniazdo rodzinne Northów znajduje się na odludziu w górach zachodniej Wirginii, daleko od miasta, daleko od szkół, daleko od innych ludzi. Mieści się w nim sekretna biblioteka, a w niej książki napisane w tajemniczym języku – od chłopca i jego kuzynów oczekuje się, by biegle go opanowali. Danny od małego dostrzega, że nie jest taki jak reszta jego rodziny. W czasie gdy kuzyni uczą się powoływać do życia leśne duszki, golemy, trolle, wilkołaki, i inne podobne cuda, Danny martwi się, że sam nigdy nie odkryje w sobie żadnego talentu. Rodzina Northów to klan magów przebywający na wygnaniu w naszym świecie. Żyją oni w stanie kruchego rozejmu z innymi klanami, do czasu gdy narodziny Dana rozniecają na nowo płomień wojny. Danny jest bowiem pierwszym od tysiąca lat magiem wrót, które bronią rodzinie Northów i jej wrogom dostępu do wspólnej ojczyzny, świata Westil. Niestety chłopiec nie zdaje sobie sprawy z wielu spraw. A to może doprowadzić Northów do katastrofy.

Fragment 1.
Fragment 2.




    Pobierz tekst:

    Mogą Cię zainteresować

    Andrzej Sapkowski „Żmija”
    Fantastyka Fahrenheit Crew - 15 października 2009

    superNOWA AFGANISTAN – tutaj od wieków ścierały się krwawo armie kolejnych władców dążących…

    Bernard Werber „Szkoła bogów”
    Patronaty F-ta Fahrenheit Crew - 24 maja 2006

    Pierwsza część bestsellerowej trylogii znanego francuskiego mistrza gatunku, w Polsce znanego z powieści „Imperium…

    Tam, gdzie zawodzi intuicja

    Pamiętam, jakby to było dzisiaj, ostatni semestr fizyki (a było ich do kupy cztery). Po miesiącach…

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *