W życiu wiele trzeba znieść, od sprzątania goblinich wygódek, poprzez „syfne dyżury”. Jednak udręka ta zda się rajem, gdy zostaniesz goblińskim zwiadowcą, który ostatnim przedśmiertnym wrzaskiem ostrzec ma innych o niebezpieczeństwie. A potem ciach! I koniec misji!
Misja raczej się nie udała, ale goblin Jig, zezując na czubek najbardziej ostrego narzędzia, jakie kiedykolwiek w niego wymierzono… poweselał. Uważają go za potwora! A przecież potwór to klasa wyżej niż „drobna niedogodność”, do której to kategorii herosi zaliczali rodzaj goblini.
– Nawet płonący żywy trup ma swoje jasne strony – pomyślał Jig i przyznacie, że była to myśl godna uwiecznienia w przysłowiu.
Z lekko histeryzującym pająkiem na głowie i tępym jak pomyślunek ścierwojada nożem kuchennym za pazuchą, Jig wyrusza na spotkanie nieznanego. Tam, gdzie nigdy wcześniej nie dotarł żaden goblin. W towarzystwie, w którym absolutnie nie powinien się znaleźć. Po coś, co nigdy nie powinno zostać odkryte. I – jak było do przewidzenia – jest strzeżone przez coś absolutnie potwornego…
Fabryka Słów
Pobierz tekst:

David Weber, Eric Flint „Królowa niewolników (Seria: Honor Harrington)”
Fragment recenzji: Muszę przyznać, że po książkę sięgnęłam w przekonaniu, że czas poświęcony na lekturę nie będzie czasem…

Miroslav Žamboch „Zakuty w stal”
Świat stał się pustynią, skażoną chemicznymi, genetycznymi i radioaktywnymi truciznami. Czterysta lat…

30. lat „Martwego zła 2”
13 marca 1987 roku miała miejsce premiera legendarnego horroru komediowego (albo komedii z elementami…