Douglas Adams „Cześć, i dzięki za ryby”
Uroczy domek Artura Denta zostaje wyburzony pod inwestycję drogową. Ziemia zostaje wyburzona pod nową hiperprzestrzenną trasę szybkiego ruchu. Artur rusza w galaktykę. Autostopem, a jakże. Bywa w restauracji na końcu wszechświata. Poznaje życie, wszechświat i całą resztę, by… wylądować na Ziemi, która została przecież… wyburzona? Nieważne, zresztą. To akurat da się wyjaśnić, najwyraźniej kontrakt na kosmiczną autostradę dostali „nasi”.
Nie będę polecać czwartej i piątej części najsłynniejszej pięciotomowej trylogii świata, bo po co. Ci, którzy zetknęli się z twórczością Adamsa, polecanek nie potrzebują. Tym, którzy się z nią nie zetknęli, o ile tacy w ogóle istnieją, powiem tylko, że każda z tych książek to megazbiór superhiperczadowych sygnaturek.
No to cześć, i dzięki za ryby, a Ziemia jest w zasadzie niegroźna.
I nie wstydźcie śmiać się głośno w środkach komunikacji miejskiej.
Dorota Pacyńska
Pobierz tekst:
Polecanki Fahrenheita pod choinkę (4) – Mason i matematyczny paradoks wiedźmiński
Andrzej Sapkowski Sezon burz SuperNOWA, 11.2013 Stron: 404 Cena: 36,99 zł …
Na bani i na kacu…
Kareta Wrocławski (Eugeniusz Dębski, Andrzej Drzewiński, Adam Cebula, Piotr Surmiak) Upalna zima…
O poszukiwaniu nowego domu
Recenzja książki „Hajmdal. Początek podróży” Dariusza Domagalskiego. Klasyczne space opery rządzą się…
Bielsko-Biała
04.05.2024 - 05.05.2024
