Na platformie Netflix zadebiutowała jeszcze jedna produkcja o wilkołakach, tym razem norweska i filmowa, czyli „Viking Wolf” vel „Vikingulven” (reż. Stig Svendsen).
I ona, choć niektórzy chwalą oryginalne, skandynawskie, podejście do tematu, nie budzi jednak entuzjazmu ani krytyki, ani publiczności.
Netflix ujawnia obsadę „Sandmana”
W końcu stycznia Netflix podał oficjalną obsadę serialu „Sandman”, tworzonego na podstawie…
„Cowboy Bebop” od Netflixa
Po 20 latach od animowanej premiery na mały ekranie, Cowboy Bebop (prawdopodobnie) doczeka się wersji…
„Heart of Stone”
Spy-fi, to przegięta w kierunku nieprawdopodobieństwa wersja opowieści szpiegowskiej. Uważana jest za…