Motyl żyje krótko. Motyl bojowy, czasami ledwie mgnienie… A wszystko przez świat, który potrzebuje wojen. Bez nich nie ma przecież postępu.
Weź dziecko, zabij jego niewinność i zrób z niego żołnierza… Weź wypalonego życiem człowieka i zrób z niego ESP-a… Dlaczego ESP-a? Bo w nadświadomości nie dławisz się kurzem, oczu nie zalewa pot, zmęczenie nie odbiera oddechu. Nie świszczą nawet kule.
Śmierć za to, jest w przypadku ESP-a, znacznie bardziej parszywa. Nie giniesz za sprawę, kolegów, czy coś tam jeszcze. Odmóżdżasz… Leżysz bez wiedzy jak oddychać, jak jeść, jak pić. Bez świadomości istnienia. Niczym roślina… Usychasz. Lekarze patrzą i są bezradni… Dryfujesz na dno nicości.
ESP żyje statystycznie 8 miesięcy. Najlepsi jakieś dwa lata. Oczywiście, to tajne dane.
Jak wszystko co dotyczy bojowych motyli.
Fabryka Słów
Pobierz tekst:

Joanne K. Rowling „Harry Potter i Książę Półkrwi”
Fragment recenzji: Po wyjątkowo spektakularnym krachu, jakim okazała się piąta część cyklu, przystępowałam…

„The Nevers” – X-Women po wiktoriańsku według Jossa Whedona
HBO zapowiedziało nowy serial, którego producentem jest Joss Whedon (twórca „Firefly”, „ojciec”…

Scott Turow „Zwyczajni bohaterowie”
Po śmierci ojca Stewart Dubinsky odkrywa jego wojenne listy do narzeczonej. Wynika z nich,…