Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

Historia Domagalskim się toczy

Recenzje fantastyczne Fahrenheit Crew - 28 marca 2012

Dariusz Domagalski

I niechaj cisza wznieci wojnę

Fabryka Słów, 2011

Stron: 369

Cena: 34,90 zł

 

 

 

 

 

Dawno, dawno temu w niezwykłej, pokrytej nieprzemierzonymi kniejami krainie królował etos rycerski, a słowo honoru wiązało mocniej niż beton. Męstwo i odwaga były czymś zupełnie naturalnym, ot, na porządku dziennym. Urodzajne ziemie rodziły posłusznie plon swoim gospodarzom, a zdobne kosami złotowłose dziewki marzyły o zamęściu. Bartodzieje doglądali pasiek, kołodzieje wespół z kowalami wytwarzali wozy, a oręż, tak białą, jak i miotającą duchowni opiece boskiej polecali. W przysiółkach, na kolejnych popasach mógł się zacny rycerz dzbanem domowego piwa pokrzepić i wtenczas na wojenkę ruszyć.

A potem zaczynała się masakra. Życie ludzkie niewiele było warte w niespokojnym średniowieczu. Trup słał się gęsto i nie tyczyło się to tylko zbrojnych. Zwykły kmieć, a także białogłowy i dzieci w jego obejściu, znaczyli mniej niż zrywane końskimi kopytami połacie trawy na polu bitewnym. Chałupy palono, gospodarzy sieczono, kobiety i dziewczynki brano gwałtem, a najmłodszych rozdeptywano. Jeśli się tam który dzieciak uchował i w las uszedł, to go pewnie wilcy na wieczerzę zjadali.

Najnowsza, czwarta już pozycja z krzyżackiej serii Dariusza Domagalskiego to zbiór opowiadań dopełniających doskonałą trylogię kabalistyczno-historyczną relacjonującą okoliczności bitwy pod Grunwaldem, czyli do dziś dnia wspominanego, podstępnego fortelu militarnego i triumfu wojsk polskich. Opowiadań w zbiorze pod wspólnym tytułem „I niechaj cisza wznieci wojnę” jest sześć, a wszystkie doskonałe i potwierdzające wysoki poziom z trzytomowego cyklu krzyżackiego („Delikatne uderzenie pioruna”, „Aksamitny dotyk nocy”, „Gniewny pomruk burzy”). Warto zaznaczyć w tym miejscu, że opowiadania można czytać w kompletnym oderwaniu od poprzednich książek autora. Ich zamknięte i świetne fabuły doskonale sobie radzą jako samodzielne dzieła, a z każdego zdania bije niezwykła znajomość rzeczy połączona z umiejętnością plastycznego budowania kolejnych scenerii. Słychać tętent koni na gościńcu, świst opadających na przeciwników mieczy, a krew ginących nieomal tryska spod okładek książki. Dla równowagi morze pachnie jodem, a serwowane piwo mile drażni zmysł powonienia.

I jeszcze o dialogach słówko. Nie posługują się oczywiście bohaterowie prawdziwą staropolszczyzną, bo tę niewielu czytelników by zrozumiało. Język jest jednak tak udatnie stylizowany, że pogłębia klimat, a dialogi czyni lekkimi.

Według Dariusza Domagalskiego tym, co ludzie potrafią robić najlepiej, jest wojna, chaos i zniszczenie. Mało to budujące, szczególnie, gdy przypiszemy ową destrukcyjną aktywność wpływowi kabalistycznych Sefir Drzewa Życia, które popychają ludzi do z góry określonych działań, nie dając im większego wpływu na wybór życiowej ścieżki. Aspekt metafizyczny, choć nie dominuje, cały czas jest obecny. Popycha akcję i losy bohaterów, ale wciąż pozostaje ledwie widoczny i nieuchwytny.

Dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki osadzonej w realiach historycznych. Gdyby szanowny autor zechciał zostać wykładowcą historii, to bez wahania wracam do szkolnej ławy.

Jagna Rolska




    Pobierz tekst:

    Mogą Cię zainteresować

    Poleć to jeszcze raz, Doroto (8)
    Bookiety Fahrenheit Crew - 5 czerwca 2014

    Didier van Cauwelaert „Po życiu” Jak dobrze wstać, skoro świt… Nie wszyscy podzielają…

    Jak NIE tłumaczyć książki

    Ostatni Jedi, czyli VIII epizod Star Wars, wywołał prawdziwą burzę wśród fanów…

    Gdzie diabeł nie może, pisarza pośle
    Recenzje fantastyczne nimfa bagienna - 9 marca 2015

    Autorzy: Grzegorz Piórkowski, Bartłomiej Dzik, Stanisław Truchan, Hanna Fronczak, Karolina Cisowska, Anna…

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *