„Czarna msza” jest drugą częścią „Mrocznego biesa”, wydanego nakładem Fabryki Słów w roku ubiegłym. To kolejna, spora dawka fantastyki zza wschodniej granicy, która chcemy czy nie – z powodu wspólnoty dziejów i sąsiedztwa – okazać się nam może bliższa niż kolekcja „Gwiezdnych wojen” z półki nad biurkiem.
To drugi rosyjski drink fantastyczny. By miał kopa, wlej do szklanki ćwierć wiedźmina spod Kijowa, na humor – dodaj „Dyngs Billy’ego” od Diwowa, eterycznej Wiery Kamszy dorzuć na zadumę, Pierwuszyny parę stronic – by Strugackich klimat poczuć. Udekoruj wisienkami publicystów wściekłych dwu. Zbełtaj mocno i pij, póki starczy tchu!
Fabryka Słów
Pobierz tekst:
Angie Sage „Tajemna wyprawa”
Jaguar Septimus Heap, siódmy syn siódmego syna, zmarły tragicznie już w pierwszym tomie…
Marek Huberath „Miasta pod Skałą”
Fragment recenzji: Podobnie nasze wyobrażenie rzeczywistości przenicował Marek S. Huberath w swojej najnowszej,…
Premiera „Bumblebee”
Dzisiaj (4.01.2019) do kin trafia kolejny film fabularny z uniwersum Transformerów.