Fragment recenzji: Fabuła jest zbyt szczątkowa. Czytając, odnosi się wrażenie, że autorka chciała za wszelką cenę jak najszybciej skończyć. Poszczególne sceny i postacie są zaledwie naszkicowane, przedstawione tylko w takim wymiarze, jaki jest absolutnie niezbędny dla „popchnięcia” akcji naprzód. Słowem, mamy początek i koniec, środek zaginął w pogoni za efektownym finałem, choć pewne rzeczy stanowczo domagały się rozwinięcia, a portrety psychologiczne postaci (zwłaszcza matki i córki), pogłębienia.
Fabryka Słów
Pobierz tekst:

Antologia „Harde Baśnie”
Autorki Hardej Hordy ponownie łączą siły! Wyjątkowa grupa utalentowanych pisarek powieści fantastycznych…

Odległe światy – bliscy ludzie, znane sytuacje
Tytuł: „Światy równoległe” Wydawnictwo: Śląski Klub Fantastyki/Solaris 2014 Stron: 382 Cena: 29,90…

[Recenzja] „Czeluść” Anna Kańtoch
Kluczem do rozwiązania zagadki jest uważne czytanie – ale takie naprawdę uważne.…