Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

Zmarł Piotr Rak

Aktualności Jacek Falejczyk - 2 listopada 2023
Piotr Rak
Autor fotografii: Michał Dagajew

Dziś rano dotarła do mnie wiadomość o śmierci Piotra „Raku” Raka. Działacza fandomowego, jednego z założycieli Śląskiego Klubu Fantastyki, wieloletniego łącznika pomiędzy polskim i czeskim Fandomem. W takich sytuacjach zazwyczaj publikuje się notatki z biogramem, zasługami i innymi suchymi informacjami na temat zmarłego. I to jest w porządku, to jest normalne, ale w tym akurat przypadku buntuję się przeciw temu całym moim jestestwem. I chciałbym podzielić się z Wami moimi prywatnymi, osobistymi wspomnieniami o Piotrze.

Kiedy pojechałem na swój pierwszy Polcon i Nordcon w 1995 roku Piotr już tam był. I wciągał nas, młodych, stremowanych, pełnych ekscytacji ludzi w wir konwentowego życia. Pokazywał jakie panują na konwentach zasady, zapoznawał z pisarzami, redaktorami, tłumaczami, pozwalał pokonywać te pierwsze bariery przed dołączaniem do rozmów, mówieniem na „Ty” z naszymi środowiskowymi gwiazdami. A wszystko to przychodziło mu z niebywałą łatwością, gdyż znał wszystkich, wszyscy go lubili, a jego styl bycia, charakter powodowały, że nie czuliśmy żadnych barier i wszystko wychodziło naturalnie.

Sam nie wiem kiedy odkryłem, że jedną z najważniejszych rzeczy do zrobienia zaraz po przybyciu na konwent było znalezienie Piotra i się z Nim przywitanie. I później, w czasie konwentu, znalezienie czasu na rozmowę z Nim. Co było o tyle łatwe, że dla każdego znajdował czas. A i rozmawiać zawsze było o czym, był kopalnią fandomowej wiedzy, wspomnień, anegdotek. Kiedy chciałem się dowiedzieć czegoś o początkach Nagrody Zajdla, szukałem Piotra, kiedy chciałem porozmawiać o tym, jak się rodziły kluby, szukałem Piotra, kiedy chciałem pogadać ot tak, o literaturze, o filmie, Piotr był do takich rozmów świetnym kompanem.

Jeszcze później odkryłem, że nasze rozmowy przestały się ograniczać do tych na konwentach. Zaczęliśmy nawet grać wspólnie w najróżniejsze gry sieciowe i to stało się okazją do kolejnych rozmów, nie tylko o tym, co się aktualnie dzieje na monitorze, a o fantastyce, o fandomie, o życiu. Bo jedną z najważniejszych rzeczy jaką w Piotrze odkryłem była wielka życiowa mądrość. Miał swoje zdanie na temat bolączek naszego fandomowego środowiska, ale nie było w tym za grosz doktrynerstwa, agresji, wielkich emocji. Wprost przeciwnie, potrafił pokazać mi inne punkty widzenia na budzące emocje sprawy, pokazać, że przeciwna strona ma swoje racje – był tym kimś, kto leje olej na wzburzone wody oceanu. I za to Piotra bardzo ceniłem. I dlatego tak często szukałem u Niego porady. I nawet kiedy się nie zgadzaliśmy, kiedy nasze poglądy się rozjeżdżały wiedziałem, że mogę z Nim o tym swobodnie porozmawiać i na koniec będę odrobinkę spokojniejszy i mądrzejszy.

Od dwóch lat mieszkam za granicą, co w znaczący sposób ograniczyło moją fandomową aktywność. Pourywały mi się kontakty, ale nie z Piotrem. Jeszcze dwa tygodnie temu rozmawiałem z nim o tym, jak się cieszę, że zobaczymy się na Nordconie. Dziś już moja racjonalna część umysłu wie, że to nie nastąpi, ale ta emocjonalna nie chce się z tym pogodzić, odrzuca, wypiera. A wszystko przez to, że uważałem Piotra za jednego z najlepszych ludzi, jakich w życiu przyszło mi spotkać. Niezwykle inteligentnego, niezwykle mądrego. A do tego prawdziwego Przyjaciela.

Kiwaczek

Mogą Cię zainteresować

Andrzej Zimniak „Gawędy fandomowe” cz. 12 – Bal wizjonerów
Felietony Andrzej Zimniak - 12 września 2023

Czy fandom był (jest) dla mnie ważny? Oczywiście, tak! Dlaczego? Na to…

Anna Day „Fandom”
Fantastyka MAT - 19 marca 2018

Autorka: Anna Day Tytuł: Fandom (The Fandom) Tłumaczenie: Grzegorz Komerski Wydawnictwo: Jaguar…

Andrzej Zimniak „Gawędy fandomowe” cz. 3 – Staszów i okolice
Felietony Andrzej Zimniak - 10 lipca 2023

Przedstawiamy trzecią część „Gawęd Fandomowych” Andzeja Zimniaka. Są to „migawki z dawnych…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Fahrenheit