Fragment recenzji: Przeczytałam „Imprimatur”. Wczoraj. I mam dylemat, bo nie wiem, jak ocenić tę książkę. Kategorycznie moim zdaniem nie sposób. Nie mam wyjścia, muszę przedstawić dwie wersje.
WERSJA PIERWSZA – z obniżoną poprzeczką, do poziomu „czytadło rozrywkowe, szczegóły nieistotne”. Jeśli przyjmiemy taką perspektywę, czyta się całkiem miło. Więcej, rzecz czytelnika wciąga, odrobinę jeno irytując sporadyczną łopatologicznością.
Świat Książki
Pobierz tekst:

60. urodziny Franka Millera
Amerykański twórca (rysownik i scenarzysta) komiksów przyszedł na świat 27 stycznia 1957 roku w Olney.…

[Recenzja] „Dar Anomalii. Księga II” Paweł Zbroszczyk
Autor nie oszczędza swoich bohaterów, o nie! W drugim tomie doświadcza ich…

Michał Remiszewski „Wieloraka emergencja”
„Wieloraka emergencja” to hard science fiction z elementami powieści psychologicznej i filozoficznej,…