Archiwum FiF
fahrenheit on-line - archiwum - archiwum szczegółowe - forum fahrenheita - napisz do nas
 
Publicystyka

<|<strona 82>|>

Między młotem a kowadłem

 

 

Byle sensu z grosik

 

 

 

Całkiem niedawno na liście dyskusyjnej F&F rozgorzała dyskusja na temat tego, czy rzeczywiście retrospekcje nudzą Czytelnika i czy warto, pisząc powieść, liczyć się z tą ewentualnością. Sądzę, iż spośród wszystkich wyrażonych przy tej okazji opinii na szczególną uwagę zasługuje stanowisko Adama Cebuli, który cały spór skwitował krótkim: „Nudne jest, gdy autor nie ma nic do powiedzenia.” Powyższe twierdzenie wydało się wszystkim na tyle oczywiste, iż dyskusja przetoczyła się nad nim siłą rozpędu, podobnie jak kamyk ślizga się po wodzie, póki w niej wreszcie nie utonie. Taki był też koniec i naszej dyskusji, przeto mniemam, że nad wspomnianą prawdą warto zatrzymać się nieco dłużej.

 

Proponuję wyjść od następującego pytania:

 

"Czy siadałeś kiedyś do pisania z uczuciem, że wszystko pójdzie dobrze, byleś pamiętał o 543 zasadach dobrej literatury?"

/Gary Provost/

 

Pytanie jest, rzecz jasna, mocno retoryczne, gdyż nie wyobrażam sobie, by ci, których zawiało na strony Kuźni Literackiej, zasiadali do pisania z zamiarem łamania owych zasad. Ich chorobliwie dokładna liczba jest oczywiście wzięta z kapelusza, gdyż, jak sądzę, nikt przy zdrowych zmysłach nie prowadzi podobnych statystyk. Dla dobra dedukcji załóżmy jednak, że ilość rad wartych zapamiętania jest w miarę skończona i rzeczywiście zamyka się w liczbie trzycyfrowej. Jak sobie z tym poradzić? Otóż wszyscy pisarze, których wskazówki dotychczas wpadały w moje ręce, na własny użytek świadomie redukują tę liczbę do kilku, góra kilkunastu, prawideł. Każdy z takich zestawów dobrych rad jest inny – charakterystyczny dla autora, wszystkie zaś na tyle przejrzyste, by dało się je objąć myślą. (Podobno prędzej czy później każdy pisarz dorabia się własnego garnituru zasad, własnej "formuły" twórczej, choćby i nie uświadamianej.)

 

I tu dochodzimy do sedna: skoro z 543 reguł da się zrobić 10 czy nawet 5, to dlaczego nie pójść na całość? Dlaczego nie jedną? Zastanówmy się... Gdyby tak istniało panaceum na wszelkie ułomności ambitnego powieściopisarstwa, to jak brzmiałaby nań recepta? Gdyby dało się ze wszystkich zasad dobrej literatury wyekstrahować tę jedną, na której opierają się wszystkie pozostałe i bez której te pozostałe nie miałyby sposobności do zaistnienia... Jak brzmiałoby to jedno jedyne zdanie, zawierające możliwie kompletną definicję dobrego powieściopisarstwa, jego największą tajemnicę?

 

Zakładając, że niemożliwym jest, by nikt nie próbował sformułować takiej sentencji, przewertowałem pod tym kątem moją prywatną kolekcję cytatów. Co najmniej trzy z nich jak ulał pasują do nakreślonego schematu. Oto one:

 

"Żeby dobrze pisać, zaczynaj każde zdanie od wielkiej litery, kończ zaś kropką. W miarę potrzeby używaj przecinków, średników, wykrzykników, dwu i wielokropków. I, na litość boską, miej coś do powiedzenia."

/Louis Dodge/

 

"Tyle tylko wiem o pisaniu, że trzeba mieć coś do powiedzenia lub opowiedzenia i mówić lub opowiadać jak najprościej. Z niedościgłą precyzją wyraża moje credo przysłowie z Alicji w Krainie Czarów: "Byle sensu za grosik, a zrymuje się cosik."

/James Hilton/

 

"Pisarz może łamać wszystkie reguły, byleby robił to dobrze. A czego nigdy nie wolno mu robić – to nudzić czytelników."

/Evan Marshall/

 

Cóż, wygląda na to, że Dodge i Hilton zgadzają się ze sobą co do joty, a – poprzez czysty sylogizm z Cebulą – z nimi zgadza się Marshall. Tak więc na naszych oczach niewinne "mieć coś do powiedzenia" urosło ze zwykłego truizmu do rozmiarów credo. Czy jest w tym za grosz sensu?

 

Kończę (cytatem z Ellisona) nieco wcześniej niż zamierzałem, gdyż poruszanemu zagadnieniu niewiele innych dotrzymałoby kroku. Dzisiaj więc wyjątkowo pozostawiam Cię, drogi Adepcie, sam na sam z jedną zaledwie wskazówką: miej coś do powiedzenia.

 

"Pisarzem nie jest ten, kto żyje z pisania, lecz kto żyje dzięki niemu."

/Harlan Ellison/

 

Za kowala

Ryszard Dziewulski

 

W    N U M E R Z E
Valid HTML 4.01 Transitional Valid CSS!

< 82 >