Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

[RECENZJA] „Poczet faraonów” Bogusław Kwiatkowski

Starożytny Egipt był cywilizacją królocentryczną we wszystkich swoich aspektach. W okresach rozkwitu cały system gospodarczy działał na potrzeby zaopatrzenia królewskiego dworu oraz świątyń królewskiego kultu (w końcu faraon był także żyjącym bogiem), a także wykarmienia robotników zatrudnionych przy monumentalnych królewskich budowach. W Okresie Wczesnodynastycznym i Starym Państwie (III tysiąclecie p.n.e.) tylko król miał zapewnioną nieśmiertelność, a życie pozagrobowe poddanych zależało od jego łaski.

[RECENZJA] „Rozważania o wieku XX” Tony Judt i Timothy Snyder

Bookiety Marcin Robert Bigos - 29 stycznia 2020

Dawniej intelektualiści musieli coś wiedzieć na temat przedmiotu, o którym się wypowiadali. W nowym tysiącleciu wiedza ekspercka straciła na znaczeniu. Zastąpiła ją pewność siebie, z jaką wypowiadane są opinie, oraz ich zgodność z aktualnymi potrzebami władzy. W tej właśnie epoce miejsce intelektualistów zajęli promowani przez media celebryci.

Marcin Robert Bigos „Jak dokonać transferu umysłu i przetrwać”

Felietony Marcin Robert Bigos - 15 kwietnia 2019

Transfer umysłu i teleportacja to najważniejsze wyzwania stojące obecnie przed ludzkością. Wprawdzie może ktoś powiedzieć, że ważniejszy jest problem globalnego ocieplenia albo terroryzmu, ale przecież to właśnie wspomniane techniki pozwolą nam uciec ze zniszczonej Ziemi do wirtualnej rzeczywistości lub na inne planety, gdzie wszystko, co do tej pory robiliśmy, możemy zacząć od nowa.

Agent Góry

Najnowsza powieść Wolskiego, reklamowana jest jako kontynuacja „Agenta dołu” z roku 1988. Przyznać jednak trzeba, że podobieństwa między tymi dziełami są dość powierzchowne. „Agent dołu” to powieść, „Ostatnie konklawe” to bardziej publicystyka w beletrystycznym opakowaniu.

Upadek cywilizacji smartfonów

Katastrofa jest blisko. Już zresztą kiedyś prawie nastąpiła. W roku 1859 olbrzymi obłok plazmy wystrzelonej ze Słońca w kierunku Ziemi „spalił” sieci telegraficzne w Europie i Ameryce Północnej. Gdyby do burzy magnetycznej o takiej intensywności doszło obecnie, zniszczona zostałaby światowa sieć energetyczna. Awarii uległyby także komputery, a co za tym idzie, wszelkie zawierające je urządzenia: od smartfonów po samochody. Szwedzki pisarz Lars Wilderäng zaproponował jednak nieco inny kataklizm: tajemniczą […]

Dante w XXII wieku

Polska fantastyka zawsze cierpiała na niedobór humoru. Nie ma się zresztą czemu dziwić, skoro wpływowy promotor tej konwencji, redaktor Maciej Parowski, preferował utwory mające leczyć – jak to określał – ból duszy spowodowany przez historię, która potoczyła się w Polsce nie tak, jak powinna. Dlatego w latach 80. i 90. ukazywały się w piśmie pod jego patronatem przede wszystkim dzieła poważne lub dosadna satyra. Lekkie zabawki literackie mniej […]

Nowy wspaniały świat i sztuczna inteligencja

Od starożytności marzeniem wielu myślicieli było stworzenie takiego systemu politycznego, który nie podlega zmianom (nie ulega więc rozmaitym kryzysom i rozpadowi), a jednocześnie działa równie sprawnie jak przysłowiowy szwajcarski zegarek. Po raz pierwszy marzenie to opisał Platon w słynnym „Państwie”, a przedstawiony tam koncept okazał się nadzwyczaj interesujący. Z grubsza biorąc polega on na tym, żeby rozwalić fundamenty starego świata, a na jego gruzach zbudować nowy porządek, w którym władzę obejmą wykształceni specjaliści odznaczający […]

Morderstwo na Krymie

Bookiety Marcin Robert Bigos - 10 lutego 2017

Przygody detektywa, który detektywem nie jest, czyli Marcin Robert Bigos zwiedza Chersonez Taurydzki i żegluje po „Morzu Niegościnnym” z Jakubem Szamałkiem i rzemieślnikiem Leocharesem. Drugi tom przygód Leocharesa, złotnika o zdolnościach detektywistycznych, przenosi czytelnika z Aten na Chersonez Taurydzki – jak starożytni Grecy nazywali Krym. Mówi się, że dobra powieść historyczna tak naprawdę opowiada o czasach,w których została napisana. Może to prawda, czy jednak zawsze musi to oznaczać, że jej bohaterowie będą […]

Marcin Robert Bigos „Tatry jak Himalaje, czyli nie ma złota w Śnieżnych Górach”

W XXI wieku, gdy można wykupić wycieczkę nawet na Czomolungmę, góry zdają się tylko jeszcze jedną „atrakcją turystyczną”. W nie tak odległych jednak czasach budziły one znacznie żywsze emocje, związane zarówno z ich tajemniczością, jak też bogactwami, które rzekomo skrywały. Szczególną zaś sławę zyskały sobie Tatry, choćby dlatego, że uchodziły niegdyś za najwyższe góry Europy. Nie, to nie pomyłka, lecz fakt jak najbardziej potwierdzony empirycznie! I to przez uznane autorytety naukowe. […]

Fahrenheit