Autor: Michał Remiszewski,
Grafika: Sabina Bicz,
Wydawnictwo: Moc Media,
Redakcja: Irena Grobel, Monika Markowska, Julita Paprotna,
Korekta: Irena Grobel, Monika Markowska, Julita Paprotna,
Typ publikacji: papier,
Premiera: 2 kwietnia 2025
Wydanie: 1
Liczba stron: 612
ISBN: 978-83-67133-67-8
Cena: 54.90 PLN
Recenzje fantastyczne: [Recenzja] „Wieloraka emergencja” Michał Remiszewski
W mrocznych korytarzach statku, gdzie załoga prowadzi śledztwo, rozgrywają się sceny pełne napięcia – od wędrówek przez nieznane obszary, po pojedynki w stanie nieważkości. Jednak prawdziwa głębia powieści kryje się w filozoficznych dyskusjach między bohaterami, którzy próbują zrozumieć naturę świadomości, istnienie wolnej woli i granice ludzkiego poznania.
To książka, która łączy rzetelną wiedzę naukową z wciągającą fabułą, stawiając przed czytelnikiem intrygujące pytania:
- Czy nasz mózg może być siedliskiem bardziej złożonej świadomości niż my sami?
- Czy mikroorganizmy mogą być świadome?
- I wreszcie – czy powódź w kosmosie może mieć racjonalne wytłumaczenie?
Gdy załoga szuka odpowiedzi, odkrywa, że wszechświat i ludzki umysł są jeszcze dziwniejsze, niż mogłoby się wydawać. Powieść na styku nauki i filozofii.
O autorze:
Michał Remiszewski jest doktorantem neuronauki poznawczej w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie bada ewolucyjną funkcję świadomości oraz neuronalne korelaty świadomych doświadczeń. Jego zainteresowania naukowe idealnie przekładają się na twórczość literacką. Oprócz tekstów naukowych i popularnonaukowych, ma na koncie publikacje opowiadań w Smokopolitanie, Fantastyce – Wydaniu Specjalnym oraz„Silmarisie. Pasjonat kompozycji muzycznej, literatury fantastycznonaukowej i historycznej, astronomii oraz gier planszowych.

Jagna Rolska „Na początku był Człowiek”
Tym razem mamy dla czytelników przedruk opowiadania Jagny Rolskiej, które pierwotnie zostało…

Dominika Tarczoń „Pieśń o Warszawie”
Daj się porwać Pieśni W Pieśni o Warszawie nie znajdziesz samotnych mścicieli…

Adam Cebula „Matrix, matrix wszędzie!”
Pewnie to już kilka razy pisałem: za młodych lat brakowało mi filmów…