Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

[Recenzja] „Tkając świt”, Elizabeth Lim

Tytuł: "Tkając świt"
Autor: Elizabeth Lim,
Grafika: Tran Nguyen,
Cykl: Krew Gwiazd
Tytuł oryginalny: "Spin the Dawn "
Wydawnictwo: We need YA,
Redakcja: Karolina Borowiec,
Korekta: Anna Nowak, Robert Narloch, Damian Pawłowski,
Tłumaczenie: Kaja Makowska,
Typ publikacji: papier,
Premiera: 23 marca 2021
Wydanie: 1
Liczba stron: 423
Format: 20x13 cm
Oprawa: miękka,
ISBN: 978-83-666-5735-3
Cena: 39.9 PLN
Więcej informacji: Elizabeth Lim, „Tkając świt”

Krawcowa cesarza

We need YA, wydawca „Tkając świt” (i następującej po nim „Snując zmierzch”), zrobił dwie bardzo dobre marketingowo rzeczy – przynajmniej w moim mniemaniu. Odwołał się do historii Mulan i zostawił oryginalną, boską okładkę autorstwa Tran Nguyen.

Na tym etapie byłam już kupiona i z godnością szykowałam się na średniaka young adult, w którym nie ma fabuły, za to jest wątek miłosny. I pewnie nawet przeczytałabym taką historię z przyjemnością, bo czasami trzeba się odmóżdżyć. Sięgnęłam więc po historię nastoletniej Mai Tamarin, której marzeniem jest zostać najlepszym krawcem w kraju – a właściwie cesarską krawcową, co wydawało się fizycznie niemożliwe na wielu różnych poziomach, zaczynając od tego, że Maia jest kobietą. A kobieta nie może być krawcem cesarza. Nie i już. A to tylko jeden z problemów, którym musi stawić czoła. Zaczęłam czytać i… wsiąkłam.

W jednym zdaniu? Dostałam więcej, niż oczekiwałam. Naprawdę byłam pewna, że trzymam w rękach YA z mocno rozbudowanym wątkiem romantycznym i jakimś pałacowym tłem oraz minimalnie poruszoną kwestią konkursu krawieckiego. No ale ta okładka… Tej okładce nie da się tak po prostu powiedzieć: nie. Tymczasem „Tkając świt” okazało się opowieścią o samostanowieniu, walce o swoje miejsce w świecie, sprzeciwie wobec konwenansów i tradycji. To również historia o wojnie, polityce i ścieraniu się dwóch sił. A także o magii, pasji i… no tak, o miłości. Ale wątek romantyczny jest nadbudowany na tym szalenie interesującym świecie oraz przygodach silnej i odważnej Mai Tamarin. Pomaga w posunięciu fabuły do przodu, ale nie jest fabułą. Bardzo to doceniam.

„Tkając świt” składa się tak naprawdę z dwóch części: pierwsza to wspomniany konkurs, mający wyłonić najlepszego krawca w kraju i nowego pracownika cesarza i jego przyszłej żony. Sam wątek żony jest bardzo interesujący, ale nie będę go nadmiernie spoilerować. To właśnie ta znana z zapowiedzi część: „Project Runway” w połączeniu z „Mulan”. I już same tarcia między głodnymi władzy, potęgi i pieniędzy rzemieślnikami są niezwykle interesującym wątkiem, szczególnie że autorka zrobiła potężny research, dotyczący stylów haftowania, malowania na jedwabiu i tak dalej. Czytając, można się poczuć jak w pracowni krawieckiej. A potem nadchodzi część druga, a w niej przeprawy przez pustynię, demony, pościgi, magiczne nożyczki, latające dywany, zaklęte jastrzębie, duchy i bogowie, a w tym wszystkim Maia, która chciała po prostu znaleźć pracę i zajmować się tym, w czym jest dobra. To, że jej poczynaniom towarzyszy arogancki – choć pomocny – mag, jest przysłowiową wisienką na torcie. Albo inną finalną pętelką w ostatnim ściegu.

Muszę przyznać, że powieść czytało mi się bardzo przyjemnie; cały czas odkrywam na nowo, ile bogactwa i kreatywności kryje się we współczesnych książkach pisanych teoretycznie dla nastoletniego odbiorcy. I choć nastolatką przestałam być już jakiś czas temu, to sięgnę po zakończenie tej dylogii, jak tylko pojawi się na półkach, bo chciałabym się dowiedzieć, CO DALEJ…

 

Anna Szumacher




Pobierz tekst:

Mogą Cię zainteresować

Anna Szumacher „Słowalkiria”
Fantastyka Anna Szumacher - 12 lutego 2024

6 marca 2024 odbędzie się premiera trzeciego i ostatniego tomu trylogii Słowodzicielka.…

[Recenzja] „Tajne przez magiczne” Katarzyna Wierzbicka
Recenzje fantastyczne Anna Szumacher - 5 października 2022

Przedszkole i piekło zaczynają się na literę „P”. Przypadek? Nie sądzę… Z…

[Recenzja] „To nie jest kraj dla słabych magów” Katarzyna Wierzbicka
Recenzje fantastyczne Anna Szumacher - 28 października 2022

W ramach akcji dziś premiera – dziś recenzja, Anna Szumacher dzieli się…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Fahrenheit