Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

[RECENZJA] „Oprawca boży” Eugeniusz Dębski

Bogowie wpływający (mniej lub bardziej dyskretnie) na świat śmiertelnych nie są żadną nowością w literaturze fantastycznej, jednak u Eugeniusza Dębskiego robią to w prosty i skuteczny sposób. Nie zsyłają niejasnych przepowiedni, nie działają w ukryciu, co to, to nie! Stawiają zadania swoim „żołnierzom” w sposób bezpośredni i do tego wspierają ich w wykonywaniu misji.

Marta Kisiel "Małe Licho i tajemnica Niebożątka"

Zdjęcia powieści nominowanych do Zajdla

Zew Zajdla Jacek Falejczyk - 17 lipca 2019

Akcja pod kryptonimem Zew Zajdla cały czas szuka dróg dotarcia do nowych odbiorców. Jednym z takich sposobów jest konto akcji założone na Instagramie.
I właśnie na potrzeby tego medium powstała koncepcja sfotografowania wszystkich nominowanych powieści w otoczeniu przedmiotów odwołujących się do treści książek. Dodatkiem […]

List otwarty – Komu zależy na Zajdlu?

Zew Zajdla Jacek Falejczyk - 12 czerwca 2019

Zacznę od anegdoty. Koleżanka, podczas powrotu z tegorocznego Pyrkonu usłyszała w autobusie rozmowę dwóch panów o polskiej fantastyce. Niesiona konwentową energią zapytała o Zew Zajdla i o Nagrodę im. Janusza A. Zajdla. W odpowiedzi usłyszała, że oni nie uczestniczą, bo nie przemawia do nich sposób przyznawania nagrody, a dokładniej głosowania. Padły słowa o tym, że nie głosują, bo przecież „nie liczy się jakość, ale ilość znajomych czy fanów”. I na tym dyskusja się urwała.

Przypinki 4

Zasady Zewu Zajdla

Zew Zajdla rządzi się swoimi zasadami i nie jest to żadna tajemnica, czy wiedza tajemna. A najlepszą metodą, żeby je poznać jest przeczytanie tej notatki.

Cel Zewu Zajdla

Cel Zewu Zajdla

W poprzednim odcinku mogliście przeczytać o genezie akcji pod kryptonimem Zew Zajdla. Teraz wypadałoby więc napisać o tym, jaki jest cel tej całej zabawy. A dokładniej, to jakie są to cele, bo tu królować będzie liczba mnoga, a nie pojedyncza! Zatem lecimy od początku.

[Recenzja] „Banda Michałka na wakacjach” Ewa Karwan-Jastrzębska

Przepis na sukces w literaturze młodzieżowej wydaje się prosty – weź zgraną bandę przyjaciół, z których każdy ma jakiś talent, a potem wyślij ich gdzieś na drugi koniec świata, żeby przeżywali przygodę za przygodą. Do tego nienachalny morał i sukces mamy chyba murowany! No właśnie problem w tym „chyba”. Bo czasami ten patent nie zagra jak powinien.

Geneza Zewu Zajdla

Zew Zajdla Jacek Falejczyk - 27 kwietnia 2019

W poprzednim odcinku opisałem miejsce Zewu Zajdla w naszym fantastycznym świecie, teraz czas na kilka zdań o tym, skąd się wziął ten pomysł. A zdań będzie kilka, gdyż była to sprawa złożona. Tak to już bywa, że czasami do powstania dobrej koncepcji (bo chyba ZZ do nich się zalicza?) musi doprowadzić spotkanie kilku czynników, zdarzeń, zjawisk.

ZZ przypinki

Zew Zajdla, a Nagroda im. Janusza A. Zajdla

Zew Zajdla Jacek Falejczyk - 21 kwietnia 2019

Obiecałem jakiś czas temu krótką serię wpisów systematyzujących zasady, ideę, koncepcję akcji pod kryptonimem Zew Zajdla. Obiecałem, więc wypada się wywiązać. Zatem przedstawiam część pierwszą pod tytułem: ”Zew Zajdla, a Nagroda im. Janusza A. Zajdla”.

Konie jak ludzie

Bookiety Jacek Falejczyk - 12 października 2018

Stajnia pod tęczą jest domem dla wielu stworzeń. Głównymi lokatorami są oczywiście konie, ale oprócz nich budynek zamieszkują także inne zwierzaki. Od ptaków poczynając, na gryzoniach kończąc. I całe to kolorowe towarzystwo żyje sobie we względnej harmonii, kontemplując mijające dni. Niby pięknie, ale materiału na książkę w tym nie ma, więc nic dziwnego, że pojawić się musi coś, co wprowadzi trochę zamętu i chaosu do spokojnego życia w stadninie. I tym czymś okażą się […]

O poszukiwaniu nowego domu

Recenzja książki „Hajmdal. Początek podróży” Dariusza Domagalskiego.
Klasyczne space opery rządzą się swoimi prawami. Jest dobrze, gdy mamy ciekawych bohaterów, świat wypełniony najróżniejszymi kosmitami i cywilizacjami – oraz bitwy. […] I jak te warunki spełnia pierwszy tom cyklu Hajmdal?

Mózg. Po prostu mózg

Bookiety Jacek Falejczyk - 11 lipca 2018

Napisanie tej recenzji pozornie wydaje się strasznie proste. Bo, imaginujcie sobie, przeczytałem właśnie książkę, którą chciałbym gorąco wszystkim polecić. Co więcej, mógłbym nawet rozważyć wpisanie jej na listę lektur obowiązkowych, gdybym tylko taką władzę posiadał. Chyba jedynie wystarczy napisać, że czytajcie, że rewelacja, że otwiera oczy na tajniki… Ale czy na pewno? Może jednak trzeba by trochę więcej literek poskładać w wyrazy i zdania. Zatem do roboty. Mózg. Około 1,5 kilograma […]

Fahrenheit