Nikt nie rodzi się recenzentem. Podobnie jak kominiarzem, koniokradem, spawaczem i narciarzem. To ostatnie nie dotyczy Norwegów, którzy, jak powszechnie wiadomo, rodzą się z nartami na nogach.
Recenzentem (podobnie jak kominiarzem etc.) można jednakowoż zostać. Wystarczy napisać sensowną recenzję (przeczyścić komin… eee… bez skojarzeń, proszę, etc.). A potem przysłać ją do nas i powierzyć (siebie i oną recenzję) łasce patrona recenzentów (kominiarzy, koniokradów etc.). Na pewno gdzieś taki jest.
Marcin Robert, Patryk i Konrad tak uczynili. Oto, co mają do powiedzenia o swoich niedawnych lekturach.
Pobierz tekst:
[Recenzja] „Zawsze coś” Marta Kisiel
Marta Kisiel, jakże utalentowana rodzima pisarka fantastyki, nieco zaskoczyła swoich fanów, gdy…
Komiksowe zapowiedzi na grudzień’23
Na dwunasty, ostatni miesiąc roku, przygotowaliśmy kilka propozycji komiksowych, które mogą znaleźć…
Pół królestwa i księżniczkę za żonę… ale nie tym razem
Autor: Joe Abercrombie Tytuł: Pół króla Tłumaczenie: Agnieszka Jacewicz Wydawnictwo: Rebis, 2015…