Fahrenheit XLVIII - październik-listopad 2oo5
fahrenheit on-line - archiwum - archiwum szczegółowe - forum fahrenheita - napisz do nas
 
Para-nauka i obok

<<<strona 29>>>

Sztuka swobodnego spadania IV

Jak jest zbudowany spadochron tunelowy i czemu właśnie tak, a nie inaczej

 

 

Uwaga! W poniższej części znajduje się sporo technikaliów. Osoby o orientacji wyłącznie humanistycznej proszone są o zamknięcie oczu i kliknięcie na jakąkolwiek inną stronę Fahrenheita.

 

Na początek zdjęcia, będziemy się do nich odwoływać w tekście. Zdjęcia są dwa, fotografował Prusak, opisy robił Banan, zgodę na publikację wydał Pingwin.

To tyle w sprawie protokołu dyplomatycznego.

 

 

ilustracja

 

 

ilustracja

 

 

Fotki są ładne i kolorowe, proponuję zerkać na nie podczas zapoznawania się z poniższym tekstem. Dzięki temu zawarta w nim wiedza wchłaniana będzie szybciej i bardziej skutecznie. A zatem: ready, set, go!

 

Uprząż i pokrowiec

Przede wszystkim, spadochroniarza trzeba jakoś połączyć ze spadochronem. Jak i dlaczego lata czasza, wiemy już doskonale, bo czytaliśmy poprzednią część „Sztuki swobodnego spadania”. Razem z tą czaszą powinien jednak latać człowiek, bez tego spadochron jest nieważny.

Jak to się odbywa w praktyce? Otóż w omawianym właśnie systemie „plecy-plecy”, skoczek zakłada na siebie specyficzny plecaczek, zwany uczenie pokrowcem. Targa w nim dwa spadochrony: główny (w dolnej przegrodzie) i zapasowy (w górnej). Termosu i kanapek raczej się w tym plecaku nie nosi, w zasadzie przewidziany jest on wyłącznie na obecność czaszy i związanych z nią pozostałych rekwizytów skajdajwerstwa stosowanego. Czasami zdarza się jednak, że dowcipni koledzy podrzucą ukradkiem jakąś śmieszną rzecz, która spada na zdziwionego skoczka w trakcie otwarcia. Jednym z najbardziej docenianych numerów jest nasypanie mąki do czaszy, efekty są niezapomniane... Ale wróćmy do rzeczy.

Jak widzimy na załączonym obrazku, pokrowiec posiada zintegrowaną z nim uprząż, trochę bardziej skomplikowaną niż ta w normalnym plecaku. Mamy tutaj taśmy udowe i piersiową. Ich długość jest regulowana, dzięki czemu spadochronów mogą używać zarówno chudzielce, jak i grubasy.

 

Taśmy nośne

Służą do połączenia linek nośnych z uprzężą spadochronu. W przyrodzie występuje prawa i lewa taśma nośna, a każda z nich jest rozdwojona. Dzięki temu mamy więc taśmy: lewą przednią, lewą tylną oraz prawą przednią i prawą tylną.

Taśmy nośne spadochronu zapasowego są zintegrowane z uprzężą na stałe, natomiast taśmy nośne spadochronu głównego połączone są z nią za pomocą systemu trzykółkowego. Pozwala to na szybkie i skuteczne wypięcie czaszy głównej w przypadku zaistnienia sytuacji awaryjnej. Wystarczy pociągnąć za uchwyt, znajdujący się w górnej części uprzęży (zawsze z prawej strony) a czasza odmaszerowuje w siną dal. Naturalnie, w tym momencie skoczek zaczyna spadać na ziemię ruchem jednostajnie przyśpieszonym. Powinien więc czym prędzej pociągnąć za uchwyt, znajdujący się w lewej części uprzęży, otwierając zbawienny spadochron zapasowy.

 

Linki nośne

To już ostatni element potrzebny do połączenia czaszy ze skoczkiem. Najczęściej na jednej przegrodzie nośnej mocuje się cztery linki, tworzące szeregami tzw. grupy. Zaczynając od krawędzi natarcia, mamy następujące grupy: A, B, C i najbliżej krawędzi spływu D. Idąc w dół, linki z grupy A i B łączą się, tworząc tzw. „kaskadę”, która podłączana jest do przedniej taśmy nośnej. Kaskadę linek C i D podczepia się do tylnej taśmy.

Pamiętamy również skądinąd, że linki nośne są nierównej długości. Najdłuższe są na krawędzi spływu, najkrótsze na krawędzi natarcia. Dzięki temu powstaje kąt zaklinowania, o którym długo i namiętnie było referowane podczas omawiania siły nośnej.

 

Linki i uchwyty sterownicze

Generalnie spadochron powinien lecieć tam, gdzie chce człowiek. W przypadku mało doświadczonych skoczków nie jest to bynajmniej zasadą. Jednakże miarę upływu czasu adept przestworzy uczy się w miarę sprawnie pociągać za zakończenia linek sterowniczych w postaci uchwytów sterowniczych (zwanych również kołkami). Dlaczego spadochron skręca, pociągnięty przez linkę sterowniczą, umocowaną do krawędzi spływu, zostało przedstawione w poprzednim odcinku. Teraz tylko dla przypomnienia nadmienię, że chcąc skręcić w lewo, ciągniemy za lewy kołek, w prawo za prawy, a celem zahamowania ściągamy oba na raz. Cudownie proste, nieprawdaż? A jednak zdarza się czasami nie trafić w sto dwa hektary lotniska...

 

Slajder

To piękne słowo to spolszczone „slider” czyli „ślizgacz”. Służy on do opóźniania i porządkowania procesu otwierania. Jest wykonany z tkaniny spadochronowej i ma kształt prostokąta z okutymi na rogach metalowymi oczkami (pierścienie). Przez nie przechodzą wszystkie linki, zbierając się dzięki temu w cztery grupy. Tak zbudowany i zamontowany slajder podczas otwierania znajduje się pod czaszą. Stawiając opór aerodynamiczny, utrzymuje ją ściśniętą. W miarę, jak prędkość spadania maleje, slajder nie stanowi już takiego oporu i ześlizguje się w dół, pozwalając czaszy swobodnie się napełnić.

 

Czasza

Podstawa działania spadochronu. Wyróżniamy następujące elementy czaszy:

1. Powierzchnie (warstwy): górna i dolna. Obie powierzchnie wykonane są z płatów materiału, zszytych w tylnej części, co tworzy tzw. „krawędź spływu” skrzydła. Z przodu znajdują się wloty powietrza („krawędź natarcia”), dzięki którym podczas lotu czasza napełniana jest powietrzem, usztywniając w ten sposób swoją konstrukcję.

2. Przegrody (profile aerodynamiczne, żebra). Przegrody łączą obie powierzchnie (górną i dolną), tworząc komory spadochronu. Jeśli wykonane są z takiej samej tkaniny jak czasza, posiadają otwory, które pozwalają na wyrównywanie ciśnienia wewnątrz czaszy, jeśli nie, to materiał użyty do ich wykonania posiada bardzo dużą przewiewność. Dzielimy je na:

– przegrody nośne (obciążone): podłączone są do nich linki nośne,

– przegrody pomocnicze (nieobciążone): umieszczone są pomiędzy przegrodami nośnymi i służą lepszemu wyprofilowaniu górnej powierzchni skrzydła.

3. Stateczniki (stabilizatory) prawy i lewy, po obu stronach czaszy

 

Osłona czaszy (paczka)

Czaszę trzeba jakoś do pokrowca zapakować. Niestety, nie można jej upchnąć byle jak, bo może się złośliwie nie otworzyć. W związku z powyższym, układa się ją elegancko w specjalnej, sześciennej paczce. Zamyka się ją potem klapką i blokuje wplotami linek. Resztę linek zaplata się na zewnątrz osłonki w gumki umieszczone po jej bokach. Na dodatek trzeba to zrobić równo i precyzyjnie, żeby się linki nie poplątały przy otwarciu. Wyjątkowo paskudna robota, moim skromnym zdaniem.

 

Taśma łącząca

Jak sama nazwa wskazuje, jest to taśma, która łączy. W tym konkretnym przypadku łączy czaszę z pilocikiem. Ma długość około 2,5 metra, żeby pilocik mógł odskoczyć lub zostać wyrzucony poza zawirowania powietrza tworzące się za spadającym skoczkiem.

 

Pilocik

NIE jest to bynajmniej młody adept sztuki prowadzenia samolotu. W skajdajwerstwie pilocik to taki mały, okrągły spadochronik. Zapoczątkowuje on proces otwarcia, napełnia się powietrzem i dzięki oporowi aerodynamicznemu wyciąga z pokrowca paczkę z ułożoną w niej czaszą. Następnie wyplatają się linki, ściągana jest osłonka i dopiero wtedy czasza może nabrać pierwszy haust powietrza. W ten sposób otwiera się spadochron.

Rozróżniamy dwa rodzaje pilocików:

1. Pilocik sprężynowy: posiada sprężynę, która ma na celu jak najdalsze odrzucenie go od pokrowca i wydostanie zza zawirowań znajdujących się za spadającym skoczkiem. Używa się go w spadochronach otwieranych ręcznie uchwytem, lub otwieranych liną desantową. W spadochronie złożonym do skoku znajduje się wewnątrz pokrowca.

2. Pilocik miękki: znajduje się w kieszonce na zewnątrz pokrowca i wyrzucany jest ręcznie przez doświadczonego skoczka.

 

I to już właściwie wszystko, jeśli chodzi o budowę spadochronu szybującego. Można by jeszcze nadmienić, tak ogólnie, że rodzajów „skrzydeł” jest co niemiara, w zależności od konstrukcji czaszy. I tak, mamy spadochrony:

1. Szkolne – bardzo bezpieczne, duże (pow. 25-30 m kw.), dziewięcio- i siedmiokomorowe. Charakteryzują się bardzo małą prędkością opadania, małą zwrotnością i są praktycznie niemożliwe do „przeciągnięcia”.

2. Celnościowe – duże, powolne czasze (pow. 23-27 m kw.), siedmiokomorowe. Pozwalają na precyzyjne lądowanie. Mają możliwość stabilnego opadania w pionie.

3. Ogólnego zastosowania – średniej wielkości (pow. 13-21 m kw.), najczęściej siedmiokomorowe. Najbardziej liczna grupa czasz przeznaczona dla skoczków preferujących spokojne szybowanie. Świetnie nadają się na pokazy i do skoków w ograniczony teren.

4. „Kanapowe” – małe i średnie czasze (pow. 12-24 m kw.), siedmiokomorowe. Charakteryzują się wzmocnioną budową potrzebną w przypadku skoków na „kanapy”, czyli CRW (Canopy Relative Work, akrobacja zespołowa na otwartych czaszach). Często przeznaczone tylko do małych opóźnień.

5. Tandemowe – bardzo duże (pow. 39-50 m kw.) przeznaczone do skoków z pasażerem, dziewięciokomorowe.

6. Szybkie – czasze małe i bardzo małe (pow. 9-18 m kw.) o obrysie prostokątnym lub eliptycznym. Zwrotne, najczęściej dziewięciokomorowe, wykonane z tkaniny nieprzewiewnej. Wymagają dużej umiejętności sterowania spadochronem. Dają możliwość długich i efektownych lądowań.

7. Ekstremalne – bardzo małe (pow. 5-11 m kw.), siedmio i dziewięciokomorowe. Niesamowicie szybkie i zwrotne. Wymagają bardzo uważnego latania i są przeznaczone dla skoczków o bardzo dużych umiejętnościach pilotażu.

I tym optymistycznym akcentem pragnę zamknąć kolejny odcinek „Sztuki swobodnego spadania”. Dziękuję Państwu za uwagę! Do zobaczenia następnym razem.

 

Materiały źródłowe: Skrypt spadochronowy, za zgodą Aeroklubu Warszawskiego

 


< 29 >