Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

Adam Cebula „O odgrzewanych kotletach”

Felietony Adam Cebula - 17 listopada 2017

Wspominki to pewnie najstarsza forma literackiej opowieści. Mogę sobie wyobrazić wojowników ponoć najstarszego ludu Khoisan, jak siedzą przy ognisku jakieś 100 tysięcy lat przed narodzeniem Chrystusa i opowiadają sobie wyczyny zapomnianych już wojów sprzed może 50 albo 100 lat.

Adam Cebula „Panegiryk dla Paracelsusa, czyli o hormezie ekologicznej”

Para-Nauka Adam Cebula - 10 listopada 2017

Walka ze smogiem jest słuszna. Tego… ekhem… politycznie poprawna. Albo niepoprawna. To zależy, do której partii się zaliczasz. Ano tak, albo siak. Poważniej nieco mówiąc, raczej nie ma wątpliwości, że pyły człowiekowi szkodzą, przynajmniej od pewnego stężenia. Czy powinno być ich dowolnie mało w powietrzu, czy im mniej, tym lepiej – tego nie tylko ja nie wiem, ale podejrzewam, że nie wie nikt na tym świecie.

Adam Cebula „Matrix, matrix wszędzie!”

Felietony Adam Cebula - 27 października 2017

Pewnie to już kilka razy pisałem: za młodych lat brakowało mi filmów fantastycznych. Literatura była jakoś tam dostępna, ale sieriozna doktryna socrealistycznej kultury nie dopuszczała marnowania państwowych pieniędzy na próżną rozrywkę. Filmy były ciężko-realistyczne, w ramach owej oficjalnej linii artystycznej nawet mocno antykomunistyczne – godzące w sojusze

Adam Cebula „Powtórka z energetycznej atmosfery”

Para-Nauka Adam Cebula - 20 października 2017

Tak, to prawda, już o tym pisałem. Jednak, skoro o tym się ciągle mówi, uznałem, że trzeba jeszcze raz, trochę inaczej, trochę prościej, z innymi argumentami.
Jak zapewne wiesz, Drogi Czytelniku, ilość energii w atmosferze ciągle rośnie. Na skutek efektu cieplarnianego.
Stwierdzenie to pada często z ust dziennikarzy telewizyjnych, tak zwanych ekspertów, pisze się o tym jak o pewniku, i powiem szczerze: zdążyłem już zobojętnieć.

Adam Cebula „Jeszcze starsze ludy”

Para-Nauka Adam Cebula - 13 października 2017

Jestem sceptykiem, niedowiarkiem. Mój światopogląd, jeśli takowy da mi się przypisać, jest suchy, oparty na oficjalnych naukowych teoriach. Wszelako na skutek tego wiele teorii traktuję z dystansem. Znajomość choćby fragmentarycznej historii rozwoju fizyki nakazuje ostrożność w przyjmowaniu paradygmatów, których prawdziwość nie została zweryfikowana na szereg sposobów.

Adam Cebula „Marzymy marzeniami dziadków”

Para-Nauka Adam Cebula - 22 września 2017

Często różni dziennikarze publicyści używają sformułowania „marzenie ludzkości”. W istocie chyba jest coś takiego i właśnie science fiction jest jak najbardziej opowieściami o takich marzeniach. Takich, które są wspólne dla większości ludzi, albo których realizacja pozwala na coś niezwykłego, o czym wiedzą dziś nieliczni, ale co choćby ułatwiłoby życie miliardom.
Niewątpliwie czymś takim był podbój kosmosu. Czy jest?

Adam Cebula „Laserowy pomyślunek”

Para-Nauka Adam Cebula - 15 września 2017

Rozpędziłem się do pisania krótkiego w założeniu artykułu o tym, jak może wyglądać wojna w przyszłości. Dla udowodnienia zaskakującej z pewnością tezy wygrzebałem tonę materiałów i tekst rozrósł się do rozmiarów monografii. Aby ktoś coś przeczytał, wyjścia nie ma: trzeba wyjąć malutki fragmencik

Adam Cebula „Leczenie kompleksów”

Felietony Adam Cebula - 14 czerwca 2017

Co to jest fotografia uliczna? Street photo, jak wolą niektórzy, to nazwa pewnego gatunku (???) czy nurtu (?) w fotografii. Dla przeciętnego Kowalskiego „zabawa” wygląda tak, że fotograf szlaja się po ulicy z aparatem wyposażonym w obiektyw szerokokątny i łapie scenki uliczne. Że scenki, to… No właśnie, powiedziałbym, że to zbyt optymistyczne. Dla profana wygląda, jakby gostek szedł ulicą i cisnął migawkę, nie patrząc w wizjer.

Adam Cebula „Paktów nie dotrzymywać!”

Felietony Adam Cebula - 2 czerwca 2017

Jak w SF funkcjonuje motyw katastroficzny? Można by odpowiedzieć „dobrze”. Co chwilę ktoś wysadza świat, ktoś inny świat ratuje (albo wszechświat). Bez totalnej katastrofy fantastyka miałaby się kiepsko. Widza (czytelnika), który pewnie już niezbyt świadom tego, ma zaimplementowane przez kulturę lęki z czasów Zimnej Wojny, gdy zagłada atomowa wisiała na omyłkach operatorów

Adam Cebula „Elegia na koniec żółtego światła”

Para-Nauka Adam Cebula - 6 marca 2017

Czy zastanowiliście się nad tym, że właśnie następuje zmiana dekoracji w naszym świecie? Że był czas, gdy wyglądał on jakoś tam, i od tej pory będzie wyglądał inaczej? Ta refleksja naszła mnie podczas medytacji nad suwakami programu konwertującego cyfrowe zdjęcia zapisane w tak zwanych rawach do normalnych formatów wyświetlanych przez komputery.

Adam Cebula „Wielki brat”

Felietony Adam Cebula - 17 stycznia 2017

W prasie mamy kolejną burzę z powodu tym razem polskiej ustawy zezwalającej tak zwanym służbom na inwigilację obywatela praktycznie bez powodu. Awantura buzuje wokół inwigilacji w internecie. Dziwnym trochę przypadkiem, nie bulwersują inne formy, jak podsłuchy telefonów, podsłuchy w pomieszczeniach i tak dalej. Sprawa bywa tłumaczona – zwłaszcza przez tych co chcą podsłuchiwać – tak, że przecież my jesteśmy ci dobrzy. Jak ktoś nic nie ma na sumieniu, nie ma się czego obawiać, przecież to oczywiste. […]

Adam Cebula „Uwagi spisane w windzie”

Felietony Adam Cebula - 25 listopada 2016

Otaczają nas agenci rozlicznych wywiadów, a co drugi z nich to homo sovieticus. Aż strach się bać… Adam Cebula (na szczęście) do strachliwych nie należy, choć ze szpionem złowrogim co i rusz na korytarzu się mija. <wink> Pamiętam jak na FiF-ce (liście dyskusyjnej opartej o e-maile) umawialiśmy się, że o polityce dyskutować nie będziemy. Nie. Ale… Czasami robi się tak science fiction, że trudno przepuścić okazję. Otóż dowiedziałem się, że dr Zygmunt Petru pracował nad bombą mezonową. […]

Adam Cebula „Zychowicz pisze, czyli czemu my nie czytamy”

Felietony Adam Cebula - 31 października 2016

„Zawrzyjmy sojusz”, powiedziała mrówka do mrówkojada, który wyjadł już pół mrowiska. Adam Cebula pisze o sojuszach – niekoniecznie zwierzęcych. Dlaczego ludzie nie czytają książek? Po kontakcie z tą konkretną książką naszła mnie bardzo niepokojąca refleksja. Teoria, która poniekąd odwraca kota ogonem co do przyczyn zjawiska, nad którym wszyscy biadają. A jeśli, będąc już przy kocie i dbając o dokładność modelu z użyciem futrzaka, uprzemy się, że to nie takie proste, panie kolego, to trzeba przyznać, […]

Bachanalia Fantastyczne 2016

Galeria Adam Cebula - 30 września 2016

Jak wyczytałem w informatorze konwentowym, pierwsze Bachanalia fantastyczne odbyły się w roku 1985, jest więc to impreza o tradycjach odpowiednich do wieku w jakim się znalazłem.

Wasz korespondent na ogłoszeniu nominacji do nagrody im. Janusza Zajdla

Galeria Adam Cebula - 8 lipca 2016

Gdyby nie brak loginu i hasła, korespondencji by nie było. Najróżniejsze okoliczności sprawiły, że niezwykle ważne zdarzenie, w którym tym razem mogłem uczestniczyć, sprawiły, że data mi się coś niecoś przekręciła. No i stanąłbym z malowniczo głupią miną przed drzwiami wrockowego gmachu Impartu, gdyby nie ów nieznany login i hasło, które zmusiły mnie do wykonania kontrolnych połączeń i uzmysłowiły powagę sytuacji. Aliści przyczyną wejścia w ciemnościach było banalne zakorkowanie ulic Wrocka. Tak więc niestety uczciwie mogę zacząć relację […]

Adam Cebula „Grzech niepierworodny”

Opowiadania Adam Cebula - 12 lutego 2016

Podatek z jajec złożony to dycht poważna sprawa, zwłaszcza gdy podgrodzie w ruinie… Adam Cebula uczynił ucieszno-smutną facecyją, przez okno wyglądając.   Antoni, czyli Ongard, znalazł się nagle przed bramą miasta. Z fosy dolatywał go smrodek mułu. Nie był zbyt intensywny, ale ostrzegał, że skąpanie się w bajurze do przyjemnych należeć nie będzie. Na drodze wiodącej do zwodzonego mostu walały się w piasku i drobnych kamieniach skorupy potłuczonych garnków, patyki i końskie kupy. One […]

Adam Cebula „Co dwa lata koniec świata”

Felietony Adam Cebula - 5 stycznia 2015

Za czasów mojego dzieciństwa takim powiedzeniem kwitowano agitację, jaką uprawiał pewien obecny w okolicy odłam chrześcijan. Są zasadnicze powody, dla których współczesny „pijar” nie może się obyć bez argumentów zupełnie ostatecznych. Jeśli jednak natkniemy się na nie w codziennej publicystyce, to warto się zastanowić, skąd się biorą i czy raczej nie byłoby polityczniej z nich zrezygnować. Choćby dlatego, że zaczyna to wyglądać idiotycznie, gdy co sięgniemy po gazetę, co klikniemy w jakiegoś linka, to wyskakuje nam opowieść o rychłym […]

Fahrenheit