W każdej części dodaje coś nowego, więc opowieść o Zahredzie nie jest męczeniem schematu: „zbudził się, doszedł do władzy, zginął”. Każdy kolejny ukazuje nam głównego bohatera od nieco innej strony, dzięki czemu cykl nie jest monotonny i – dzięki powtarzalności schematu – po prostu nudny. To mi się podoba.
Recenzje (7)
[RECENZJA] „Lennart Malmkvist i osobliwy mops Buri Bolmena” Simon Lars
„Lennart Malmkvist i osobliwy mops Buri Bolmena” to prosta, zabawna lektura dla czytelnika spragnionego bezpretensjonalnej rozrywki. Nie uświadczycie w tekście zbyt głębokich treści, filozoficznych rozważań ani głebokiej analizy psychologicznej, za to z pewnością znajdziecie wartką akcję i sporo humoru. Innymi słowy, rzecz lekka, łatwa i przyjemna – taka, której każdy od czasu do czasu potrzebuje.
[Recenzja] „Małe Licho i anioł z kamienia” Marta Kisiel
Marta Kisiel jest jedną z najlepszych polskich pisarek fantasy, specjalizujących się w grozie. I nie ma znaczenia, czy mowa o jej bardziej poważnym wydaniu czy humorystycznym. Wbrew zarzekaniu się pisarki, nie ogranicza jej także forma, bowiem tworzy opowiadania równie dobre, co powieści.
[RECENZJA] „Jednak mnie kochaj” Laura Kneidl
Temat poruszony w książce jest dość popularny i chętnie wykorzystywany przez wielu autorów, mimo to ciągle wzbudza żywe emocje. Niestety, sposób, w jaki w swojej powieści próbuje się z nim zmierzyć autorka, nie przekonał mnie. Odniosłam wrażenie, że Laura Kneidl nie umiała zdecydować się, czy chciała napisać powieść psychologiczną, czy może jednak wzruszający romans?
[RECENZJA] „Instytut” Stephen King
Lekturę „Instytutu” rozpoczynałam z lekkim niepokojem. Jak będzie tym razem? Czy King da radę, czy rozczaruje? Początek książki okazał się bardzo kingowski – kawał świetnej prozy obyczajowej sugerującej jedynie między wierszami, że już niedługo coś się zdarzy. Senny opis amerykańskiego miasteczka stopniowo ustępuje miejsca sensacji, a ta z kolei płynnie przechodzi w fantastykę.
[RECENZJA] „Księga zepsucia. Tom 1” Marcin Podlewski
Gdy wymawiamy nazwisko „Podlewski”, pierwszym co natychmiast przychodzi do głowy jest space opera, której pisarz jest w moim odczuciu absolutnym mistrzem […] Tym bardziej zaintrygowała mnie wiadomość, że Marcin Podlewski postanowił dla odmiany zmierzyć się z dark fantasy
[RECENZJA] „Jezioro ciszy” Anne Bishop
Akcja powieści na początku niezbyt dynamiczna, przyspiesza tak naprawdę dopiero pod koniec. Nie oznacza to jednak, że książka w przeważającej większości jest nudna. Wprost przeciwnie. Wątek kryminalny rozwija się wprawdzie powoli, ale w międzyczasie poznajemy z bliska intrygujący, wielowarstwowy, niebezpieczny świat, jaki prezentują magiczne stworzenia występujące na kartach powieści.
[RECENZJA] „Pułapka Tesli” Andrzej Ziemiański
Ziemiański niemal do perfekcji opanował łączenie poważnych, czy nawet podniosłych, tematów z humorem – wcale nie rubasznym czy płytkim, co dla części pisarzy jest dość kuszące. Pozornie nie jest to nic wyjątkowego, w końcu samo życie jest nieustającą i mocno wybuchową mieszanką groteski i tragedii. Natomiast trzeba wyjątkowych zdolności i wielu lat praktyki, by w intrydze znaleźć odpowiedni balans między jednym a drugim.
[RECENZJA] „Śpiew potępionych” Agnieszka Hałas
W „Śpiewie potępionych” pojawiają się elementy powieści kryminalnej (podobnie miało to miejsce w „W mocy wichru”) czy szpiegowskiej, jednak najnowsza książka Agnieszki Hałas to przede wszystkim bardzo dobra historia przygodowo-awanturnicza. Właściwie niemal od początku akcja stopniowo, lecz konsekwentnie przyspiesza, zabierając czytelnika w fascynujące, dotąd nieznane rejony opuszczonego przez bogów mrocznego świata.
[RECENZJA] „Pokuta” Anna Kańtoch
(…) dostajemy tradycyjny kryminał, którego istotą nie są pościgi i strzelanina, lecz żmudne, uparte dociekanie prawdy. Akcja toczy się nieśpiesznie, wręcz wolno, ale nie oznacza to, że robi się nudno. O nie! Wręcz przeciwnie. Autorka zgrabnie mnoży wątki, wprowadza kolejne tropy, buduje duszną, przytłaczającą atmosferę, przywodzącą na myśl skojarzenia ze skandynawską szkołą kryminału. Mistrzowskie pióro Anny Kańtoch kreśli przy tym sugestywne opisy miejsc i osób. Prowadzi czytelnika przez meandry opowieści aż do zaskakującego końca.
[RECENZJA] „Niezbity dowód” Peter James
Wydawać się może, że powieści pod tytułem „Niezbity dowód” (oczywiście chodzi o dowód na istnienie Boga) nie sposób napisać źle – temat jest atrakcyjny, można go wpleść w ciekawą fabułę, a na dodatek wciągnąć czytelnika w rozważania, których na ogół nie czyni.
I co? I klops. Autorowi, Peterowi Jamesowi, udało się zepsuć dobry temat.
Co mi się w tej powieści nie podoba?
[RECENZJA] „Rekursja” Blake Crouch
Za co kochamy historie o podróżach w czasie? Myślę, że głównie za rozważania „co, jeśli?”. Lubimy obserwować, jak drobne na pozór decyzje zmieniają ciąg wydarzeń, jak postać po raz kolejny dokonuje wyborów, i śledzić, co z tego wyniknie.
[RECENZJA] „Złote miasto” Michał Gołkowski
W „Złotym mieście” wraz z Zahredem i drużyną wikingów odwiedzamy Konstantynopol. Historia jest poprowadzona sprawnie, obfituje w dobrze oddane historyczne smaczki, nie jest pozbawiona pewnego rodzaju gorzkiego humoru – mam na myśli scenę, w której wareska gwardia basileusa odwiedza wspaniały kościół, gdzie w Jezusie na krzyżu dostrzega Odyna wiszącego na drzewie mądrości, a w Maryi z dzieciątkiem boginię Frigg.
[RECENZJA] „Imperium ciszy” Christopher Ruocchio
Tym, co nie pozwala mi określić powieści mianem ewidentnego plagiatu, jest fabuła. I tu pomysły Ruocchiuo wypadają na plus. Bo już-już wydaje się nam, że akcja potoczy się w sposób zaplanowany przez bohatera, ale wtrąca się ślepy traf i wszystko idzie zupełnie inaczej. Gdyby nie nadmierny patos, a także trudna do przyjęcia powściągliwość bohatera (młodego mężczyzny, który dziwnym trafem zachowuje się jak eunuch w świecie, gdzie większość osób z jego sfery ma pod ręką harem płci obojga dla siebie i gości), mogłabym powiedzieć, że początek cyklu zapowiada cię ciekawie.
[RECENZJA] Antologia „Ścieżki wyobraźni. Rozstaje”
Pomysłodawcy tematu przewodniego zastawili na autorów swoistą pułapkę. Rozstaje przez nich opisywane są rozstajami losu, nową drogą życia, którą bohater wybrał w wyniku podjętej decyzji. Aby stworzyć opowieść wykorzystującą ten motyw i jednocześnie niepozostawiającą uczucia niedosytu, trzeba było wykazać się umiejętnością stworzenia zakończenia otwartego, które jednak zamyka całość.
[Recenzja] „Labirynt Fauna” Cornelia Funke, Guillermo del Toro
Nieco ponad dwanaście lat temu do polskich kin trafił „Labirynt Fauna”. Jest to jedno z dzieł kinematografii znajdujących się na liście filmów, które niezwykle sobie cenię i uważam za wyśmienite, a pod względem fabularnym (mimo początkowej „dłużyzny”) – graniczące z ideałem. […] Dwanaście lat później czytelnicy otrzymują papierową wersję „Labiryntu Fauna”.
[RECENZJA] „Raport Turnera!” Tim Willocks
Wartka akcja, wyraziste postaci, aspekt psychologiczny, w którym autor uwypukla słabości ludzkiego charakteru: żądzę pieniądza, możliwości wykorzystania wpływów, powszechnego przekupstwa na każdym szczeblu władzy – to wszystko sprawia, że książkę czyta się jednym tchem.
[Recenzja] „Ludzkie potwory. Kobiety Mansona i banalność zła” Nikki Meredith
Interesują mnie zbrodnie. Nie w sensie tabloidowym, ale kryminologicznym. Ich społeczny kontekst, przyczyny, to, czy można ich było uniknąć. Innymi słowy, etiologia przestępczości wydaje mi się fascynująca. Im dziwniejsze i bardziej niezrozumiałe przestępstwo, tym lepiej nadaje się do analizy pod tym właśnie kątem. Nikki Meredith zdaje się podzielać moją opinię w tej kwestii, choć jej zainteresowanie zabójstwami Tate-LaBianca z sierpnia 1969 roku miało także komponent czysto osobisty.
[RECENZJA] „Karpie bijem” Andrzej Pilipiuk
Podobnie jest z przygodami Jakuba Wędrowycza. Ludziska narzekają, że płytkie, że dowcip mocno ludyczny, że język prostacki, że to, że owo. Narzekają i czytają, o czym świadczą dobitnie i statystyki wypożyczeń w bibliotekach, i wyniki sprzedaży, i fakt, że właśnie ukazał się dziesiąty tom przygód egzorcysty z Wojsławic. Gdyby nikt nie czytał i nie kupował, cykl dawno by już skonał, a jednak trwa i ma się dobrze.
[RECENZJA] „Oprawca boży” Eugeniusz Dębski
Bogowie wpływający (mniej lub bardziej dyskretnie) na świat śmiertelnych nie są żadną nowością w literaturze fantastycznej, jednak u Eugeniusza Dębskiego robią to w prosty i skuteczny sposób. Nie zsyłają niejasnych przepowiedni, nie działają w ukryciu, co to, to nie! Stawiają zadania swoim „żołnierzom” w sposób bezpośredni i do tego wspierają ich w wykonywaniu misji.
- « Poprzednia
- 1
- …
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- 35
- Następna »
Znajdź na stronie
Najnowsze artykuły
80 urodziny George’a Lucasa
Twórca Gwiezdnych wojen oraz Indiany Jones, założyciel Lucasfilm, LucasArts, Industrial Light & Magic oraz THX,…
Granice człowieczeństwa. Wokół Dukaja i transhumanizmu
W czwartek 23 maja 2024 roku o godzinie 18:00 rozpocznie się wykład…
Międzynarodowa Nagroda MANGA (Japan International MANGA Award) 2024
Do 5 lipca 2024 roku można nadsyłać prace – mangi liczące co…
Polecane artykuły
[Recenzja] „Entropia. Osierocę wilki”, Feranos
Historia głównego bohatera „Entropii” rozpoczyna się właśnie w miejscu, gdzie większość tego…
[Recenzja] „Dom płomienia i cienia” Sarah J. Maas
Recenzja ksiażki „Dom płomienia i cienia” Sarah J. Maas. Czytelników czekają poza…
[Recenzja] „Dar Anomalii. Księga II” Paweł Zbroszczyk
Autor nie oszczędza swoich bohaterów, o nie! W drugim tomie doświadcza ich…
[Recenzja] „Strychnica” Marek Zychla
Kiedy dowiedziałem się, że recenzować mam horror, uwierzyłem. Nie uwierzyłem natomiast w…
Bydgoski Trójkąt Literacki – Trójspotkanie: Daraena, Garda i Oswajanie snów
Bydgoszcz15.05.2024
W środę 15 maja 2024 roku, w ramach Bydgoskiego Trójkąta Literackiego odbędzie się „Trójspotkanie: Daraena,…
Spotkanie z autorkami „Czterech żywiołów magii”
Wydarzenie wirtualne15.05.2024
W środę 15 maja będzie miała miejsce oficjalna premiera „Czterech żywiołów magii”, z okazji tej…
LXXX WSF – Becky Chambers „Psalm dla zbudowanych w dziczy”
Wydarzenie wirtualne22.05.2024
W środę, 22 maja, w ramach Wrocławskich Spotkań z Fantastyką będzie można podyskutować na temat…