Politechnika Wrocławska w grudniu 2021 roku pochwaliła się muralem, na którym widnieje cytat z „Kongresu futurologicznego” Stanisława Lema […] Jak się okazuje, cytat dotyczy… ĆPANIA! […]
Publicystyka (2)
Dziewięć miliardów imion dyskusji
Bardziej uważni czytelnicy mogli zauważyć wzmożoną aktywność Juliusza „Q” Mroza na łamach Fahrenheita. Tenże osobnik, ogromny fan Star Treka i fantastyki naukowej, wykazał się niebywałą cierpliwością. Od ładnych kilkunastu lat obecny i aktywnie udzielający się na Forum Fahrenheita, od pewnego czasu wspomagał portal newsami, aż w końcu nadszedł czas, żeby oficjalnie przywitać go w gronie redakcyjnym. Dyskusja na temat opowiadania Arthura C. Clarke’a „Dziewięć miliardów imion boga”, miała być swego rodzaju oficjalnym wprowadzeniem Q do składu załogi, ale ze względu na chorobę Masona, jej dokończenie i publikacja przesunęły się w czasie. Ale w końcu jest, więc WITAMY W REDAKCJI, Q!
Adam Cebula „Bezpiecznik topikowy”
Oglądałem sobie fragment programu na kanale Fokus TV, chyba tak się to zwie, i było generalnie o zagładzie ludzkości. A mianowicie na Słońcu robi się bum, na Ziemi mamy tzw. burzę magnetyczną i – jak to ilustrowały efektowne kadry – wszystkie urządzenia elektryczne wybuchają. Najsłabszy efekt to trzaśnięcie ekranu komputerowego…
„Sapkowski i cała reszta” Łukasz Marek Fiema
W tych dziedzinach, które niegdysiejsi twórcy science fiction traktowali z mniejszym zainteresowaniem, bądź dopiero zaczynali twórczo eksplorować, dokonał się znaczny postęp. Ogrom nowych zagadnień związanych z rozwojem internetu, pracami nad sztuczną inteligencją i dokonaniami fizyki kwantowej stał się trudny do syntetycznego ujęcia przez pojedyncza osobę o humanistycznym zacięciu.
Polska wraca w kosmos? No prawie…
Nie wszyscy wiedzą, że od roku 1958 do wczesnych lat ’70 Polska realizowała swój własny mini-program kosmiczny, którego kulminacją były starty suborbitalnych rakiet Meteor z, „odziedziczonego” po budowniczych hitlerowskich pocisków rakietowych, kosmodromu w Rąbce (między Łebą a Ustką). Rakieta Meteor 2K w roku 1970 przekroczyła prawdopodobnie linię Kármána, czyniąc nasz kraj piątym państwem, które wysłało obiekt w przestrzeń kosmiczną.
Mapa matematyki (współczesnej)
Tak się jakoś składa, że jeśli jesteście miłośnikami fantastyki (zwłaszcza SF, ale nie tylko), to interesują Was zwykle również kwestie naukowe. Może więc chcecie – abstrahując od tego, czy matematyka jest królową nauk, czy też należy jej odmówić miana nauki w ogóle, sprowadzając ją do roli formalnego narzędzia – przypomnieć (albo uświadomić) sobie w jaki sposób powiązane są ze sobą jej poszczególne działy?
Pomoże Wam w tym poniższa video-mapa przygotowana przez fizyka Dominica Wallimana.
Red-Akcje nr 28
Portal wp.pl zaskakiwał przez chwilę tytułem notatki „Na Putinie dzieje się coś dziwnego”. Kwadrans później tekst dopasowano do zdjęcia zamieniając Putina na Plutona. To dobrze, że istnieje jeszcze jakaś RedAkcja nawet w portalach internetowych. Ale też warte odnotowania, że dziś wszystko kojarzy się z jednym i nie chodzi o du… Maryni.
Adam Cebula „Uran”
Pieklę się, bo to właściwe wyjaśnienie zdaje mi się na wyciągnięcie ręki. Jednocześnie wiem, że są takie szkolne nieszczęścia. Nie wszystko wskakuje do głowy zupełnie bez wysiłku, na przykład nad pojęciem gęstości trzeba się chwilę pogłowić. Jakiś kwadrans, albo mniej…
Webb pozwolił odkryć egzoplanetę
Przez strony internetowe przetoczyła się fala informacji o wykryciu przez Teleskop Webba jego pierwszej egzoplanety. Wcześniej był używany do obserwacji układów gwiezdnych, w których planety już odkryto za pomocą innych instrumentów. Ostatnio znaleziono obiekt oznaczony LHS 475 b na, którego istnienie jedynie wskazywały dane uzyskane przez Transiting Exoplanet Survey Satellite…
20 lat temu w księgarniach pojawił się „Wrzesień” Tomka Pacyńskiego
Marcin Robert Bigos wczoraj zauważył, że minęło już dwadzieścia lat, od kiedy w księgarniach pojawił się Wrzesień Tomka Pacyńskiego. To był 22 listopada 2002 r. Z tej okazji Adam Cebula i A.Mason postanowili coś napisać.
Adam Cebula „Demon w jednym bucie”
Putin zrobił kuku pisarzom literatury sensacyjnej. Pewnie minie jeszcze trochę czasu nim autorzy połapią się, jak wielkie kuku. Chciałem napisać, że obraz Rosji funkcjonujący w czytelniczej świadomości to Konrad Korzeniowski. Ależ nie! Przynajmniej „Dziady” Mickiewicza. Kto jeszcze wcześniej, to już kwestia do dyskusji. Na wszelki wypadek, by mnie poloniści nie obili, chodzi o to co siedzi w głowach czytelników, zwłaszcza miłośników tak zwanej taniej literatury sensacyjnej, a nie o historię literatury. Można […]
25 lat Fahrenheita – Karolina Kacprzak
O matko! Naprawdę? Już 25 lat? Ćwierć wieku? Niemożliwe, ludzie tak długo nie żyją… Jestem w szoku!
Jak to było…? Trzeba nieco odkurzyć wspomnienia… Gieno Dębski wykorzystał kiedyś, nieco później, znany w tamtych czasach slogan: „Najprawdopodobniej najlepszy periodyk sieciowy na świecie”. I nie najprawdopodobniej, tylko na pewno. Bo taki jest Fahrenheit. I tacy są ludzie, którzy go tworzyli i tworzą.
25 lat Fahrenheita – Juliusz „Q” Mróz
Nie byłoby mnie tu gdyby nie całkiem sporo osób:
– Mama, za której sprawą moimi pierwszymi „poważniejszymi” (a więc nie licząc grzechotek i przytulanek) zabawkami były klocki LEGO z serii „Kosmos”, dość spora figura E.T. i zdalnie sterowany model Łunochoda. […]
25 lat Fahrenheita – Jagna Rolska
Siedzę i myślę, ile to już lat minęło od chwili, w której Dorota Pacyńska przyjęła do publikacji moje opowiadanie. Ukazało się w Fahrenheicie jeszcze w czasach, gdy mój macierzysty portal miał formułę cyklicznie wydawanego zinu. Z wyliczeń wyszło mi, że debiutowałam na łamach Fahrenheita w 2011 roku, a dokładnie w siedemdziesiątym numerze naszego szacownego czasopisma…
25 lat Fahrenheita – Dominika Repeczko
Można by powiedzieć, że początki Fahrenheita sięgają początków Internetu, pamiętam, że zaczynaliśmy jeszcze na modemach parowych, o kablu najczęściej czytaliśmy w opowiadaniach na naszych łamach, a światłowodu to jeszcze nawet nikt nie wymyślił. Początek Internetu to przecież koniec papieru – i pod takim właśnie hasłem, a może pretekstem, zebraliśmy się ćwierć wieku temu, żeby stworzyć pierwszy bardzo profesjonalny internetowy magazyn literacki, bardzo poświęcony fantastyce. Ruszyliśmy na podbój sieci z zawrotną prędkością 56 Kbps.
25 lat Fahrenheita – Paweł „nonFelix” Leszczyński
Kiedy ćwierć wieku temu powstał Fahrenheit, jadłem akurat lody pistacjowe i zagryzałem je jagodzianką. A tak naprawdę, to nie. Trafiłem na zin, czytając Internet w sali komputerowej w podstawówce, bo tak chyba ją nazywaliśmy. Zgrałem zzipowane archiwalne numery na dyskietkę i w domu, zamiast – jak normalny nastolatek – napawać się animowanymi porno-gifami i zarażać komputer cyfrową francuską chorobą, przeczytałem je – jak to miałem w zwyczaju – od deski do deski…
25 lat Fahrenheita – Agnieszka Chojnowska
Nie byłoby mnie w RedAkcji, gdyby nie Andrzej Sapkowski. To na forum miłośników jego prozy, czyli Andrzej Sapkowski Zone (niestety już nieaktywnym), zetknęłam się wirtualnie w 2003 roku z użytkownikiem o nicku Pacek.
25 lat Fahrenheita – Adam Cebula
Niewątpliwie ćwara. Kto czytał Sołżenicyna, wie, że to był standardowy wymiar wyroku w czasach ZSRR za działalność wywrotową. Cóż, okres czasu jednak nie tak długi. Da się przeżyć.
Tematem fantastyki naukowej jest wpływ techniki na życie. Świadomie opuściłem słówko „rozwoju” czy coś podobnego. Rozwój to jedna ze składowych zagadnienia. Rzeczy bowiem się mają tak, że pewne rozwiązania funkcjonują i ludzie nie mają ochoty z nich skorzystać, albo nie mają pomysłu: co tym zrobić?
25 lat Fahrenheita – EuGeniusz Dębski
Minęło ćwierć wieku od chwili, gdy Andrzej Ziemiański wpadł na pomysł, który właśnie konsumujecie. Już wtedy wiedzieliśmy, że chwila to ważna, poważna i wielka. Wiedzieliśmy, że nic już nie będzie takie, jak przedtem.
Dawno, dawno temu, w naszej galaktyce…
Był rok 1997. Czerwiec (prawdopodobnie; tak gdzieś na 30% – no bo równie dobrze mógł to już być lipiec).
Później mówiono, że członkowie RedAkcji nadeszli od północy (choć po prawdzie, niektórzy wspominali też coś o południu, a pewna niemała część uważała nawet, że był to jednak wschód; albo zachód – no bo kto by ich tam w końcu wiedział…). Szli pieszo (głównie; oczywiście poza tymi, którzy ze względu na wrodzone lenistwo skorzystali z autobusów), a w rękach dzierżyli wysłużone od poprawek i korekt ołówki oraz czerwone długopisy…
- « Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- …
- 14
- Następna »
Znajdź na stronie
Najnowsze artykuły
[Recenzja] Antologia „Tarnowskie Góry: Miejskie opowieści 2”
W Tarnowskich Górach nigdy nie byłam – choć przecież nie wiem, czy…
Janusz Stankiewicz „Gorath. Droga gniewu”
Zapowiedź książki Janusza Stankiewicza pt. „Gorath. Droga gniewu”, która ukaże się pod…
„Dziki robot” w polskich kinach
Dzisiaj (11.10.2024 r.), miesiąc po światowej premierze, do polskich kin trafia animowany…
Polecane artykuły
[Recenzja] „Ludzie bez dusz” Danuta Psuty
Główną bohaterką „Ludzi bez dusz” jest młoda kapłanka, Elena Stawska, mieszkanka Lśniącej,…
Fotorelacja z Dni Fantastyki we Wrocławiu 2024
Co ciekawe, Dni Fantastyki we Wrocławiu zmieniły moje postrzeganie linii literackich konwentów.…
[Recenzja] „Sądny dzień” Jaga Moder
Fabuła na pierwszy rzut oka składa się z serii opowiadań, ale tak…
Fotorelacja – RetroSfera vol. 6
RetroSfera vol. 6 jest już za nami. Całe szczęście imprezę udało się…
Festiwal Fantastyczna Ostrołęka 2024
Ostrołęka11.10.2024 - 13.10.2024
W piątek 11 października 2024 roku rozpocznie się „Festiwal Fantastyczna Ostrołęka”.
Kujawsko-Pomorski Festiwal Książki
Bydgoszcz12.10.2024 - 13.10.2024
W najbliższy weekend (12-13.10.2024 r.) odbędzie się czwarta edycja Kujawsko-Pomorskiego Festiwalu Książki.
Warszawski weekend larpowy 2024
Warszawa12.10.2024 - 13.10.2024
W najbliższy weekend (12-13.10.2024 r.) odbędzie się kolejny „Warszawski weekend larpowy”.