ISSN: 2658-2740

Adam Cebula „Kobieta bardzo fatalna”

Opowiadania Adam Cebula - 5 kwietnia 2019

Co ta miłość robi z człowiekiem… wystarczy chmurka wysoko wydajnych feromonów, a zdolność myślenia wyłącz się. Potem są róże i różyczki, motyle w brzuchu, oczy świetliste i rumieńce. A na dnie tego wszystkiego błąka się myśl, że coś… coś jest tu nie tak. A uczucie może zniknąć nagle. Och, jak bardzo nagle! Jakby świat chciał pokazać nam coś ładnego, a potem wrzasnąć: „Prima aprilis!”.

Emil Gieras „Piękny dzień”

Opowiadania Emil Gieras - 14 stycznia 2019

Czy wierzycie w istnienie przełomowego momentu w życiu człowieka? Chwili, w której objawia wam się cel, sens waszego życia? Prosta droga, z której już nie możecie zboczyć? Ja wierzę. Niedawno coś takiego przytrafiło się mnie.
– Tato! Tato! – słyszę piskliwe wołanie i tupot bosych stóp na panelach podłogowych. To Jaś oderwał się od klocków lego i biegnie się pożegnać.

Jakub Bogucki „Żeglarz”

Opowiadania Jakub Bogucki - 1 października 2018

Niech mi pan na chwilę uwierzy. Zróbmy z tego taką grę… Jest pan pułkownikiem Tressem, Robertem Tressem. Niech pan tylko spojrzy na swoje dłonie! Wystarczająco żylaste i paskudne, aby mogły należeć do człowieka, który pół życia spędził, podciągając się na skałach i zmieniając magazynki – po tych słowach podniosła jego bezwładną rękę i pokazała mu ją z bliska. Rzeczywiście, muskularna. Raczej nie należała do księgowego.

Radomir Darmiła „Chłopiec do umierania”

Tego ranka Chłopiec umierał w wyjątkowo parszywym nastroju. Klient był niezdarny, na dodatek strasznie sapał, nawet jeszcze zanim zabrał się do rzeczy. Dłonie miał zimne i spocone, nieprzyjemnie śliskie, o krótkich, tłustych paluchach. Chłopiec chętnie by go w te palce ugryzł

Tomasz Jarząb „Wola życia”

Ogarniał go gniew. Jak można było doprowadzić do takiej sytuacji? Jak najnowocześniejsza jednostka Ziemi mogła znaleźć się w takim położeniu? Zanim udał się na spoczynek, przy sterach zostawił pierwszego pilota Grima, który wraz z nawigatorem Nowakiem miał utrzymywać obrany kurs. Mechanik Nox i dowódca Beryl przeprowadzali planowaną inspekcję reaktorów. Reszta albo wykonywała swoje obowiązki, albo odpoczywała w kajutach. Co się mogło stać? Błąd pilota?

Agnieszka Hałas „Pokłosie pewnego bankructwa”

Opowiadania Agnieszka Hałas - 5 września 2017

Niniejsze opowiadanie to świetna okazja do zaznajomienia się z głównym bohaterem cyklu Teatr Węży – Brune Keare, Krzyczącym w Ciemności, obdarzonym darem (lub, jak chcą inni, przekleństwem) Czerni magiem, który stara się nie ulegać mrocznym instynktom i przestrzegać własnych zasad. Warto nawiązać z nim znajomość, bo już 12.09 Rebis wznawia pierwszy tom trylogii Agnieszki Hałas – Dwie karty.

Radomir Darmiła „Czarbrończyni”

Opowiadania Radomir Darmiła - 18 sierpnia 2017

Przekaz był tak silny, tak gwałtowny i nagły, że Armelia zatoczyła się i nieomal upadła. Dostrzegła polanę wypełnioną po brzegi czarną, włochatą masą. Chwilę później biegła przez las, otoczona braćmi z tego samego miotu, nie zważając na ból mięśni. Dowódca kazał się śpieszyć, więc śpieszyła się, zaciskając szczęki, niesiona głodem i nienawiścią. Teraz była ptakiem — z zawrotną prędkością przemknęła nad rzeką, nad lasem kłębiącym się setką żyć i śmierci, aż wreszcie runęła w dół niczym kamień.

Daniel Drob „Wyjątkowo szary listopad”

Opowiadania Daniel Drob - 24 lipca 2017

Stopniowo zbliżał dyszę myjki ciśnieniowej do karoserii. Jakimś cudem stary lakier nie schodził razem ze świńską krwią i błotem. Najpierw umył zakrwawiony grill i maskę, następnie, z większej już odległości, wycelował strumień w szybę. Gdy wymieszana z wodą i błotem jucha spłynęła, Zgrab mógł dokładnie obejrzeć straty. Jedna albo dwie świnie – nie pamiętał dobrze – przekoziołkowały po samochodzie, ale w tamtej krótkiej chwili błoto nie pozwoliło dostrzec dewastacji.

Piotr Witold Lech „Ten z naprzeciwka”

Opowiadania Piotr Witold Lech - 19 czerwca 2017

– Ratunku!
Zaspany André poderwał się na łóżku. Nasłuchiwał.
– Ratunku! – Rozpaczliwy krzyk wdzierał się do mieszkalni przez lufcik, jaki poprzedniego wieczoru na polecenie André pozostawiło termointeligentne okno.
– Ratunku!
– Znowu to samo. – Zrezygnowany André opadł z powrotem na łóżko. – Szczelność sto procent – powiedział głośniej w stronę okna.

Milena Wójtowicz „Czacha”

Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…Tra la laaaaa… No, nie czterdzieści. Dziesięć. To tak naprawdę mała różnica, możecie mi wierzyć. W każdym razie, jak się jest martwym. Rzeczy, które robisz, będąc martwym – niezły tekst, co? Tylko gorzej, jak ktoś zacznie dopytywać, co to za rzeczy. Jedna rzecz. Jedna, cholernie nudna rzecz, którą robię od dziesięciu lat. Uwaga, uwaga. Panie i panowie… Madamy i… eeee… mesjery… Majne […]

EuGeniusz Dębski „Sierżant Kaszel rulez!”

Opowiadania Eugeniusz Dębski - 14 kwietnia 2017

Szanowni Czytelnicy – dziś udostępniamy niepublikowany dotąd fragment dzieła, nad którym aktualnie pracuje Ojciec Założyciel Fahrenheita – EuGeniusz Dębski. Naprawdę wydawało się wam, że „Ostatnia przygoda” Owena Yeatesa była ostatnia?
Trwaliście w mylnym błędzie! Dziś dajemy wam wyrwany z biurka EuGeniusza komputeropis dziewiątej części przygód Owena.

Malwina Suska „SmokWawelski654”

Opowiadania Malwina Suska - 22 marca 2017

Malwina Suska jest uczennicą piątej klasy i niniejszym stała się najmłodszą autorką, jaka kiedykolwiek publikowała w Fahrenheicie. Oto jej sposób na udaremnienie ataków złośliwego hakera. Krótko, treściwie i na temat.

Hanna Fronczak „O pół kroku nad ziemią”

Opowiadania Hanna Fronczak - 16 marca 2017

– Cio–cia? – powiedziała mała dziewczynka. – Ciocia – powtórzyła, wychylając się zza krzesła, z niedowierzaniem popatrując na mnie brązowymi ślepkami.
Coś ścisnęło mnie za gardło. Rodzina. Mam rodzinę, jak inni, normalni ludzie. Siostrę, szwagra, dwie siostrzenice.
I ojca na dokładkę.

Konstantin Skuratow „Lek na depresję”

Szedłem zaśnieżoną ulicą, przyciskając ramieniem komórkę do ucha. Numer rozmówcy oczywiście się nie wyświetlił, ale to było mi niepotrzebne. Dobrze znany całemu byłemu Związkowi Radzieckiemu wiecznie zachrypnięty głos wydawał dyspozycje:
– Przede wszystkim dokładnie wyjaśnij, czego oni chcą. Bo to potem cały świat z nas śmiać się będzie, że niby kraj wiecznie zielonych ludzików.

Ina Goldin „Duma odchodzącego”

Opowiadania Ina Goldin - 21 grudnia 2016

Brakło sił. Branko Wukowicz zacisnął zęby, poruszył palcami, znów ostrożnie przycisnął je do skroni rannego. Ten mrugał dziecięcymi, nierozumiejącymi oczyma i ze świstem wciągał powietrze. Już nie próbował tłumaczyć i uspokajać. – Zaśniesz, najmilszy – odezwała się zza jego ramienia siostra Ruta. – Nie na długo. Skoncentrować się. Poczuć falę błogiego spokoju, który trzeba przekazać choremu. Za oknem gwizdało, grzmiało, płonęło. Spokój, na miłość boską. Przymknął […]

Magdalena Kucenty „Co się stało z Mią Blue?”

We­dług de­fi­ni­cji, którą od­na­la­złam w En­cyk­lo­pe­dia In­fer­na, hun­tria (rza­dziej uży­wa­na od­mia­na męska hun­trian) to sa­mo­dziel­ny zawód z grupy spe­cja­li­stów do spraw śled­czych. Do zadań hun­trii na­le­ży m.in. wy­tro­pie­nie Anima Errata, dusz za­gu­bio­nych w In­fer­num (…). Po­zor­nie wszyst­ko się zga­dza, a jed­nak uży­cie słowa „za­gu­bio­nych” uwa­żam w tym kon­tek­ście za nie­po­praw­ne. Otóż z re­gu­ły dusze same ucie­ka­ją, to, czy zgu­bią się po dro­dze, jest już kwe­stią przy­pad­ku. Ciara an Phlá Mhór, Wiecz­ne Łowy Oso­bi­ście […]

Adam Cebula „Grzech niepierworodny”

Opowiadania Adam Cebula - 12 lutego 2016

Podatek z jajec złożony to dycht poważna sprawa, zwłaszcza gdy podgrodzie w ruinie… Adam Cebula uczynił ucieszno-smutną facecyją, przez okno wyglądając.   Antoni, czyli Ongard, znalazł się nagle przed bramą miasta. Z fosy dolatywał go smrodek mułu. Nie był zbyt intensywny, ale ostrzegał, że skąpanie się w bajurze do przyjemnych należeć nie będzie. Na drodze wiodącej do zwodzonego mostu walały się w piasku i drobnych kamieniach skorupy potłuczonych garnków, patyki i końskie kupy. One […]

Jarosław Misiak „Wzgórze H 224”

Opowiadania Jarosław Misiak - 11 grudnia 2015

Czas, przestrzeń i ludzkie zmysły potrafią zakpić z nas i doprowadzić do szaleństwa. Jarosław Misiak i jego opowiadanie „Wzgórze H 224”. Żołnierze leżeli na wznak, gapiąc się do znudzenia na słoniowate chmury. Znali ten skrawek nieba na pamięć i chociaż nigdy nie udało się im dostrzec Najważniejszego Generała, to w każdej chwili potrafili odgadnąć, w jakim jest humorze. Dzisiaj musiał być zły i nadąsany, dlatego pancerne słonie przetaczały się powoli ponad ich […]

Paweł Kukliński „Artysta”

„Wpłynąłem na czarnego przestwór Ergilionu, UZ nurza się w otchłani i jak sonda brodzi”, czyli jak kosmiczne przestworza wpływają na wrażliwe dusze. Paweł Kukliński i nowa porcja fahrenheitowej literatury, czyli opowiadanie „Artysta”. Silniki mojego UZ-12 cichutko buczały daleko za wypełnioną egzotycznym dobrem ładownią. Wibracje, występujące zawsze przy nabieraniu mocy potrzebnej do wejścia w potrójną nadświetlną, delikatnie rozchodziły się po pokładzie, przebiegały przez rozjarzony setkami kolorowych klawiszy […]

Fahrenheit